Odkrycie, którego paleontolodzy dokonali w Peru, zachwyciło naukowców z całego świata. To szczątki bazylozaura, czyli prawalenia, który istniał od 40 do 34 milionów lat temu. Życie tego konkretnego datowane jest na ok. 36 milionów lat p.n.e.
To był potwór morski. (...) Kiedy szukał pożywienia, z pewnością wyrządzał wiele szkód wokół siebie - mówił na konferencji prasowej Rodolfo Salas, szef paleontologii, jak podaje agencja Reuters.
Nic dziwnego, że niektórzy określają go mianem "morskiego potwora", a inni nazywają go także m.in. morskim "predatorem". Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcie, które jest próbą rekonstrukcji wyglądu bazylozaura.
Bazylozaur mógł mierzyć nawet 18-25 metrów długości. Długość ta, choć imponująca, nie jest wcale rekordowa, biorąc pod uwagę fakt, że dzisiejszy płetwal błękitny może mierzyć nawet 33 metry.
Czytaj także: Tomasz Kammel tnie koszty. Tak walczy z drożyzną
Czaszka bazylozaura sprzed 36 milionów lat. Przełomowe odkrycie?
Czaszka bazylozaura odkryta została na pustyni Ocucaje.
Dobrze zachowana czaszka została wykopana w nienaruszonym stanie (...) z wyschniętych skał południowej pustyni Ocucaje w Peru. Ma rzędy długich, spiczastych zębów - powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej Rodolfo Salas, szef paleontologii na Uniwersytecie Narodowym w Peru San Marcos, jak podaje agencja Reuters.
Jak dodał Marcos, kiedy bazylozaur umarł, jego czaszka najprawdopodobniej opadła na dno. Została w sposób naturalny zasypana przez drobinki. Środowisko, w której się znalazła, sprzyjało procesowi konserwacji, dlatego zachowała się w tak dobrym stanie.
Czytaj także: Kammel nigdy o tym nie mówił. Chodzi o jego ojca
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.