Jak informuje rosyjska agencja informacyjna TASS, poprzedni dobowy rekord zarażeń wynosił 11 656. Padł on 11 maja 2020 roku. Do piątku 9 października na COVID-19 zachorowało już łącznie 1 272 238 mieszkańców Rosji. W konsekwencji kraj znajduje się na czwartym miejscu – po USA, Indiach i Brazylii – na liście państw najbardziej dotkniętych pandemią.
Epidemia COVID-19 w Rosji. Rekordowa liczba zakażeń koronawirusem
Najwięcej zakażeń miało miejsce w Moskwie – obecność koronawirusa potwierdzono tam aż u 3701 przebadanych osób. Na drugim miejscu znalazł się Petersburg z 469 zachorowaniami, 411 zakażeń odnotowano w obwodzie moskiewskim, 265 w rostowskim, a 247 przypadków – w niżynowogrodzkim.
Przeczytaj także: Ostrzegał przed koronawirusem. Przepowiednia się sprawdziła, a teraz... Straszne słowa
Na temat sytuacji w kraju zabrał głos Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina. Jak zapowiedział, istnieje prawdopodobieństwo, że rządowe centrum kryzysowe oraz przedstawiciele władz będą zmuszeni podjąć dodatkowe działania.
Wzrost liczby przypadków koronawirusa w Rosji może wymagać dodatkowych decyzji ze strony centrum kryzysowego rządu i władz regionalnych – powiedział Dmitrij Pieskow w rozmowie z TASS.
Przeczytaj także: Koronawirus. Sama zrobiła sobie test. Ponad 50 osób na kwarantannie
Dmitrij Pieskow nie był w stanie podać, jakie obostrzenia mogłyby zostać wprowadzone w Rosji. Zapewnił jednak, że jeśli liczba zachorowań będzie rosła, Kreml z pewnością na to adekwatnie zareaguje.
Jeśli sytuacja będzie nadal się pogarszać, a liczba zakażonych osób rosła, to oczywiście stanie się kwestią do rozważenia przez rządowe centrum kryzysowe na szczeblu regionalnym. Będzie to wymagało pewnych działań, ale jakich – nie mogę powiedzieć – przyznał Dmitrij Pieskow.
Przeczytaj także: Koronawirus. Taka jest prawda. Wiemy, ile osób zabiła grypa, zapalenie płuc i COVID
Dmitrij Pieskow zapowiedział, że działania zostaną podjęte bez czekania na konkretną liczbę zakażeń. Urzędnicy z poszczególnych regionów otrzymają wolność wdrożenia obostrzeń w sytuacji, gdy uznają je za konieczne.
Istnieje ogólny wskaźnik obłożenia szpitali w regionach, który stanowi, że tak powiem, margines bezpieczeństwa w zakresie reagowania na rosnące liczby. W zależności od tego regiony podejmą decyzje, a federalne centrum kryzysowe będzie reagować – wyjaśnił Pieskow.
Koronawirus w Polsce
Również w Polsce ostatnia doba była rekordowa. W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 4739 nowych przypadkach koronawirusa, a także o 52 kolejnych zgonach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.