W Rzymie zapadła się ziemia. Powstała dziura ma 10 metrów szerokości i ponad 3 metry głębokości. Dzięki ograniczeniom wprowadzanym na czas epidemii koronawirusa, w okolicy nie było turystów i nikomu nic się nie stało.
Zapadlisko powstało na Piazza della Rotonda, w pobliżu Panteonu. Odsłoniło doskonale zachowaną kostkę brukową pochodzącą z czasów starożytnych. Naukowcy wstępnie jej powstanie na 27 rok p.n.e.
Urząd miasta był wcześniej świadomy, że pod powierzchnią znajduje się droga. Postanowiono nie podejmować prac wykopaliskowych ze względu na duże ryzyko zapadnięcia się większego terenu miasta. Z tego samego względu prace na odkrytej już dziurze nie będą kontynuowane.
Zobacz także: Pustki we Włoszech. Miasta bez turystów wyglądają na wymarłe
Bruk zachował się doskonale dzięki pucolanie czyli rzymskiemu cementowi. Pucolana to mieszanka popiołów pochodzenia wulkanicznego i wapna. Zapobiega gniciu i dobrze pochłania nadmiar wody. Materiał ten, ze zmienioną formułą, jest nadal stosowany w budownictwie.
Same kostki brukowe zostały wykonane z trawertynu. Skała ta była powszechnie wykorzystywana w budownictwie starożytnego Rzymu. Użyto jej m.in. przy budowie Koloseum, a także przy wielu łukach tryumfalnych w różnych miastach.
Rzym planuje zapobiec powstawaniu kolejnych zapadlin, chce przeznaczyć na to 18 mln dolarów. Jest to zjawisko dość powszechne, zagrażające nie tylko nowym budynkom, ale także mieszkańcom i turystom. Miasto zostało zbudowane na ruinach dawnych osad. Ponadto jest gleba jest piaszczysta i niestabilna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.