Żyrafa siatkowana "Lilo" przyszła na świat 16 stycznia. Dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego Marek Mitrenga oraz kierownik sekcji kopytnych, Alina Kloska, podali tą informację do opinii publicznej dopiero dzisiaj, gdyż tego wymaga konwenans ogrodów zoologicznych, by odczekać i zaobserwować nowo narodzone zwierzę oraz jego matkę.
Matka żyrafiątka "Lunani", która po raz pierwszy doświadcza macierzyństwa, nie chciała podjąć karmienia córki, co wśród pierworódek jest często obserwowane. Ojcem żyrafiątka jest zaś "Iroko" - samiec sprowadzony z gdańskiego zoo dwa lata temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz możemy stwierdzić, że żyrafa "Lilo" jest zdrowa - powiedział Marek Mitręga, dyrektor śląskiego ogrodu zoologicznego.
Przedstawiciele śląskiego zoo podkreślili, jak ważna jest ta chwila dla ogrodu zoologicznego, zwracając szczególną uwagę na oddanie i troskę, jaką pracownicy wkładają w opiekę nad zwierzętami - aktualnie opiekują się małą "Lilo" całodobowo, gdyż wymaga sztucznego odchowu.
Czytaj też: Prezydent zwołuje Radę Gabinetową. Padł termin
Żyrafiątko podczas narodzin mierzyło 175 cm. Ale po kilku dniach mała żyrafa urosła już o 5 cm i waży 80 kg. To dopiero początek, wszak dorosłe osobniki mierzą nawet 6 metrów.
"Lyaira" i "Lilo" to prawdziwe skarby naszego ogrodu zoologicznego, a ich historia z pewnością będzie inspiracją dla wszystkich miłośników zwierząt - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele śląskiego zoo.
"Lilo" jest drugim żyrafiątkiem, które przyszło na świat w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w ciągu ostatnich siedmiu lat. Od 2016 stado żyraf w chorzowskim zoo składało się wyłącznie z samic. We wrześniu 2023 roku, czyli rok po sprowadzeniu samca z gdańskiego zoo, na świat przyszła "Layra".
Żyrafa - symbol Parku Śląskiego
Żyrafa siatkowana - gatunek zagrożony wyginięciem - to również jeden z symboli Parku Śląskiego. Przed wejściem do parku, tuż koło przystanku Park Śląski Ogród Zoologiczny stoi abstrakcyjna, żelbetonowa rzeźba żyrafy, autorstwa Leopolda Pędziałka i Leszka Dutka.