Nie wszyscy bliscy ofiar katastrofy Tu-154M są zadowoleni z pracy Antoniego Macierewicza. Część z nich zaczęła domagać się audytu w podkomisji smoleńskiej. Jarosław Kaczyński otwarcie przyznał w rozmowie z portalem Interia, że wśród członków podkomisji dochodzi do sporów.
Przeczytaj także: Następca Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS ma swoje typy
Odnoszę się do tej sytuacji ze smutkiem. Chodzi tu o bardzo poważne sprawy. Tak, są spory w zespole, ale trudno było sądzić, że takich sporów nie będzie – tłumaczył Jarosław Kaczyński (Interia).
Jarosław Kaczyński o podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza
W 2021 roku minęła 11. rocznica katastrofy Tu-154M. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że w tym okresie wielokrotnie miał wątpliwości odnośnie przyczyn tragedii i zmieniał swoje zdanie. Jednak Jarosław Kaczyński woli powstrzymać się od wyjawienia opinii do czasu, gdy powstanie oficjalny raport.
W tym sensie mam pewność, że doszło do czegoś więcej niż tylko uderzenia samolotu w miękką powierzchnię, w to smoleńskie błoto – zdradził jedynie Jarosław Kaczyński (Interia).
Jarosław Kaczyński skomentował nie tylko wątpliwości rodzin smoleńskich odnośnie prac podkomisji smoleńskiej. Prezes PiS zgodził się, że program 500+ nie przyczynił się do zwiększenia dzietności wśród Polaków. Przyznał, że zdaje sobie sprawę z istnienia społeczno-gospodarczych powodów tego stanu rzeczy, którym rząd zamierza zaradzić. Najtrudniej będzie uporać się z kwestiami kulturowymi.
Przeczytaj także: Tajniacy i ochroniarze przed domem Kaczyńskiego. "Tam musi się czaić poważne zagrożenie"
Istnieją społeczno-gospodarcze przesłanki, które powodują, że kobiety boją się zachodzić w ciążę (...). W dużej mierze to kwestia kulturowa. W moim pokoleniu młode kobiety uważały małżeństwo i dzieci za coś zupełnie oczywistego. W panów pokoleniu jest zupełnie inaczej. Możemy pomagać, ułatwiać, namawiać – ale kwestie mentalnościowe są trudne do przeskoczenia – tłumaczy Jarosław Kaczyński (Interia).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.