Od wczoraj cały świat żyje konfliktem zbrojnym na Ukrainie. W mediach społecznościowych wiele organizacji, a także osób prywatnych, oferuje pomoc - w transporcie, w zakupach, w udostępnianiu swoich pokoi dla Ukraińców.
Tu nie liczy się religia
W mediach społecznościowych często powielany jest slogan, że "Ukraińcy nie walczą tylko o siebie. Walczą o wolną Europę".
Stąd też pomoc idzie z każdej strony. Bez względu na kolor skóry czy wyznanie. Codzienne dyskusje w tych tematach w atmosferze wielkiej tragedii tysięcy ukraińskich rodzin nie mają już najmniejszego sensu.
Swoją pomoc oferują osoby uduchowione, które nie stawiają sobie granic, w kogo lub co dokładnie wierzą. Przykładem jest instagramerka Kasia Harmony, która wraz z mężem Martinem - specjalistą od oddechu - zaoferowała sprzedaż przygotowanej przez nich medytacji miłości.
Każdy może ją wykupić za dowolną cenę, zaczynającą się od 5 zł. Cały dochód ze sprzedaży ich dzieła będzie przekazany na pomoc osobom poszkodowanym na Ukrainie. Fundacja, na którą przekazane będą pieniądze i jaka dokładnie kwota do nich trafi, będzie upubliczniona na Instagramie.
Z podobną inicjatywą wyszła Daryna, żona multimilionera Roberta Gryna. 26-latka z pochodzenia jest Ukrainką i na swoim youtubie opublikowała medytację dla wsparcia Ukrainy w formie jogi kundalini.
Polega ona na śpiewaniu sylab "Ra Ma Da Sa" w rytmie spokojnej, udostępnionej do tego muzyki. W międzyczasie Daryna "modli się" w intencji rodaków.
Koncentrujemy się na miłości. Nie ma nic ważniejszego od niej - mówi w swoim filmiku Daryna.
Kiedy śpiewasz tę mantrę, wyobraź sobie, że wysyłasz miłość do każdej osoby na Ukrainie, która jest teraz w domu i próbuje przetrwać i ochronić swoją rodzinę - dodaje.
Modlą się również katolicy. Wczoraj, wraz z wybuchem wojny, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisław Gądecki wystosował specjalny apel, by parafie włączyły się w ogólnopolską zbiórkę do puszek, organizowaną przez Caritas Polska.
My oczywiście angażujemy się w zbiórkę Caritasu. W najbliższą niedzielę, jak i w Środę Popielcową będziemy zbierać pieniądze, by pomóc naszym wschodnim sąsiadom. No i proszę nie zapominać, że od wczoraj cały czas prowadzimy wsparcie modlitewne - powiedział nam proboszcz Archikatedry Warszawskiej ks. Bogdan Bartołd.
Jako chrześcijanie mamy obowiązek modlić się za tych, którzy cierpią przez wojnę, modlić się w intencji pokoju, ale równocześnie, jako chrześcijanie, musimy wyrazić gotowość przyjścia z pomocą tym, którzy by takiej pomocy potrzebowali, czy to pomocy ludzkiej, militarnej nawet (...). Wzywam wszystkie katedry Archidiecezji Warszawskiej do nieustannej modlitwy za Ukrainę - powiedział w orędziu ks. kard. Nycz.
Wczoraj oświadczenie wydała również międzyreligijna Wspólnota Sumienia – Koalicja Wzajemnego Szacunku. Ukraińców chcą wspierają zatem również muzułmanie i Żydzi. Dokument został podpisany m.in. przez imama Rafała Bergera.
Mając w pamięci właśnie II wojnę światową, którą rozpoczęła napaść Niemiec i Związku Radzieckiego na Polskę, jednoznacznie potępiamy decyzję przywódców Federacji Rosyjskiej o ataku na Ukrainę. W wyniku działań wojennych giną ukraińscy żołnierze. Są także ofiary wśród ludności cywilnej. Wyrażając solidarność z narodem ukraińskim, apelujemy do wszystkich instytucji państwowych i samorządowych, do Kościołów i związków wyznaniowych, organizacji pozarządowych i wszystkich ludzi dobrej woli o udzielenie wszelkiego wsparcia obywatelom Ukrainy, którzy w najbliższym czasie mogą szukać schronienia w Polsce. Jest to nasz ludzki i polski obowiązek - można przeczytać w oświadczeniu.
Jak widać, w takich chwilach jednoczą się wszyscy. Bez względu na wyznanie.