Wyobraźcie sobie, że mieszkacie w wiosce, w której nie macie sąsiadów, a podając liczbę mieszkańców, możecie się ograniczyć tylko do domowników. Właśnie tak jest w Dąbrowie, położonej na Lubelszczyźnie, w powiecie hrubieszowskim, w gminie Mircze. Aktualnie ta wieś uznawana jest za najmniejszą w naszym kraju. I trudno z tym polemizować.
Na Lubelszczyźnie żyją ponad 2 miliony osób. W Dąbrowie, wsi w woj. lubelskim, żyją dwie osoby. A konkretnie sołtys wsi i jego żona. Gdy odbywały się wybory, to żona zgłosiła kandydaturę męża. A że konkurentów nie było, mężczyzna został sołtysem.
Małżeństwo może z całym przekonaniem stwierdzić: ''wieś to my''. Nie oznacza to jednak, że w miejscowości nie ma innych domów. Są, ale nikt w nich mieszka. Ludzie powyjeżdżali do większych miast lub za granicę. Zresztą decyzję o wyjeździe podjęły również córki pary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sołtys i jego żona wyjeżdżać nie zamierzają. Choć w Dąbrowie raczej niewiele się dzieje, mieszkańcy nie tęsknią za cywilizacją. Mogą za to pracować i wypoczywać wśród wszechobecnej zieleni i malowniczych, bezkresnych pól. Tutaj nie ma hałasu, jest cisza, spokój i słychać śpiew ptaków.
Dąbrowa oficjalnie została uznana za najmniejszą wieś w Polsce, ale nie jest to jedyna miejscowość, zamieszkiwana przez dwie osoby. Według rankingów, również w Zabrzeziu (woj. łódzkie), Taliptach (woj. warmińsko-mazurskie), Pielicy (woj. pomorskie), Kępie Zagajnej (woj. lubuskie) i kilku innych miejscowościach w Polsce, nie mieszkają więcej niż 3 osoby.