W odpowiedzi na wzrost ataków psów na ludzi w Ankarze, władze Turcji zaproponowały projekt, który zakłada usypianie bezdomnych psów. Szacuje się, że obecnie w Turcji żyje około 10 milionów bezpańskich psów, co stanowi znaczące wyzwanie dla miejscowych władz w kwestii zarządzania populacją bezdomnych zwierząt.
Według Gazety Wyborczej, kilka lat temu władze wprowadziły obowiązkowe czipy dla zwierząt i zakazały sprzedaży psów oraz kotów w sklepach zoologicznych. W niektórych, choć nie wszystkich miastach bezpańskie zwierzęta są poddawane kastracji. Teraz władze proponują, aby usypiać psy przebywające w schroniskach.
Propozycja rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju zakłada, że bezpańskie psy zostaną sfotografowane, a następnie będzie można je adoptować poprzez stronę internetową rządu. Jeśli w ciągu 30 dni żadna osoba nie zdecyduje się na adopcję zwierzęcia, zostanie ono poddane eutanazji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agresywne psy atakują w Turcji
Jak opisuje GW, w wielu miastach w Turcji można spotkać bezpańskie psy. Czasami ktoś z pobliskich mieszkańców dokarmia je i podaje wodę. Nawet w obliczu hałasu, klaksonów i krzyków, psy te pozostają obojętne, nie reagują. Dziennik relacjonuje, że psy w Izmirze zazwyczaj są łagodne - albo ignorują ludzi, albo pozwalają się głaskać.
W uszach mają kolczyki – to znaczy, że zostały zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Wiele jest wykastrowanych. Rzadko, ale jednak są agresywne - informuje Gazeta Wyborcza.
Agata Toptay, Polka mieszkająca w stolicy Turcji wyznała GW, że raz jej koleżankę pogryzł pies, gdy biegała po parku. "Niektórzy mieszkańcy Ankary mają świadomość, że są w mieście miejsca niebezpieczne, właśnie ze względu na agresywne psy. W pewnych miejscach lepiej nie bywać, nie biegać i nie zostawiać dzieci samych".
W tureckich gazetach można znaleźć liczne podobne historie. Media od miesięcy publikują filmy dokumentujące ataki zwierząt. Czasami dotyczą one pojedynczych agresywnych zwierząt, czasami całych watach. Dodatkowym wyzwaniem jest wścieklizna. Światowa Organizacja Zdrowia umieściła Turcję na liście krajów o wyjątkowo wysokim ryzyku zarażenia. Dlatego zaleca się, aby przed podróżą do Turcji, zaszczepić się przeciwko wściekliźnie.
Czytaj także: Konie nad Morskim Okiem. Słowaccy turyści zabrali głos
Turcja chce usypiać psy
Trzy lata temu urzędnicy zaproponowali podobne przepisy dotyczące eutanazji bezpańskich psów. Wówczas zrezygnowali z ich wprowadzenia pod wpływem protestów obrońców praw zwierząt. Teraz, pomysł znów budzi silne emocje.
Według informacji Gazety Wyborczej, z badań przeprowadzonych przez rządową Dyrekcję ds. Komunikacji wynika, że aż 83 proc. Turków uważa, że bezpańskie psy stanowią poważny problem. Co więcej, 80 proc. respondentów uznało, że umieszczanie zwierząt w schroniskach oraz uśmiercanie chorych osobników mogłoby pomóc.
Władze wielokrotnie już próbowały zmniejszać populację przez zabijanie zwierząt, zawsze z mizernym efektem: bez masowej sterylizacji problem będzie zawsze powracał - powiedziała GW Monika Utcu, Polka z Izmiru, która charytatywnie pomaga tutejszym zwierzętom.
Polka sugeruje, że w opanowaniu sytuacji pomogłoby egzekwowanie istniejących przepisów. Mowa m.in. o obowiązkowym czipowaniu zwierząt, zakazie sprzedaży bez zezwolenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.