Sąd w Brzozowie skazał Krzysztofa S. na 9 lat więzienia za obcowanie płciowe z małoletnimi poniżej 15. roku życia oraz kazirodztwo. Po wyjściu z więzienia ojciec ma zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi. Musi także wpłacić córkom po 10 tys. zł nawiązki.
Wyrok nie jest prawomocny. Proces w tej sprawie ruszył w styczniu bieżącego roku i odbywał się za zamkniętymi drzwiami.
Molestował trzy córki. Miały zaledwie kilka lat
Według aktu oskarżenia Krzysztof S., ojciec dziesięciorga dzieci, molestował swoje trzy małoletnie córki w okresie od kwietnia do listopada 2018 r. Każdą z nich skrzywdził co najmniej kilka razy. Najstarsza z córek miała wówczas 7 lat.
Czytaj także: Dziecko miało zaledwie 12 dni. Makabryczny atak
W trakcie śledztwa 39-latek nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Przed rozpoczęciem procesu jego żona mówiła dziennikarzom, że jest on dobrym ojcem i nie wierzy w jego winę.
Dramat, jaki rozgrywał się w domu w Izdebkach, wyszedł na jaw jesienią 2018 r. Wówczas zaginął 12-letni Daniel - najstarszy syn Krzysztofa S. Chłopiec spędził dwie noce w lesie. Po jego odnalezieniu policjantki nabrały podejrzeń, że 6-letnia siostra Daniela mogła być krzywdzona przez ojca. Później pojawiły się również informacje świadczące o tym, że ojciec molestował także dwie inne córki.
Zobacz także: Ich były proboszcz molestował dzieci. Mieszkańcy Chwaliszewa są w szoku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.