Kolejny dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W nocy wojska Putina zaatakowały Charków, Żytomierz i Chersoń. Tysiące ludzi próbują ratować życie swoje i swoich bliskich, uciekając z kraju, bądź kryjąc się w schronach.
Trwa wojna, Le Pen tańczy
Tymczasem kandydatka na urząd prezydent Francji opublikowała właśnie filmik, na którym widać, że humor jej dopisuje.
Na Twitterze jej Twitterze pojawiły się nagrania z wydarzenia SIA2022 - Paris International Agricultural Show, czyli Międzynarodowych Targów Rolniczych w Paryżu.
Zawsze z wielką przyjemnością przyjeżdżam na zagraniczne stoiska! - pisała, ochoczo tańcząc.
Media społecznościowe zawrzały. Pojawiło się mnóstwo postów o braku klasy ze strony polityczki.
To katastrofa wizerunkowa na początku poważnego konfliktu... Kimkolwiek są jej doradcy, będzie musiała pomyśleć o ich wyrzuceniu - piszą ludzie.
Czytaj też: Influencerka z Rosji: "Mogą nas zamknąć"
Przyjaciółka Kremla
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Załenski podpisał w poniedziałek wniosek o przyjęcie jego kraju do Unii Europejskiej.
To jednak nie spotkało się z aprobatą niedoszłej pani prezydent. To w pewien sposób poparcie dla polityki Putina.
Jestem przeciwna jakiemukolwiek rozszerzaniu Unii Europejskiej. To po prostu nie możliwe, bo przystąpienie do samego procesu integracji trwa długie lata, następnie konieczne są długotrwałe negocjacje i dopiero po nich możliwe jest wejście do grona krajów członkowskich UE – powiedziała liderka Zjednoczenia Narodowego w telewizyjnym wywiadzie, jak podawał "Wprost".
Marine Le Pen w polityce podąża śladami swojego ojca Jeana-Marie Le Pen.
We Francji to uosobienie skrajnej prawicy. Choć córka odcięła się od jego rasistowskich i antysemickich poglądów, to "nigdy nie zeszła jednak z prorosyjskiej ścieżki wytyczonej przez Jeana-Marie", jak podawał swego czasu "Oko.press".
Ojciec miał być zakochany w Rosji już od lat 60. XX wieku. Wszystko zaczęło się od... Ilii Głazunowa - rosyjskiego malarza, który namalował portret Le Penów i innych polityków, z czego wywiązała się przyjaźń.
Polityk wielokrotnie widywany był w Rosji. Tam poznał znanego z antypolskich poglądów Władimira Żyrinowskiego, najprawdopodobniej sterowanego przez KGB. Podczas jednego ze spotkań, w 1996 roku, politycy mieli dyskutować m.in. o nacjonalistycznym sojuszu europejskich "sił patriotycznych".
Czytaj też: Domaga się "deputinizacji świata". Mocny apel
W programie Marine Le Pen, przygotowanym na wybory prezydenckie w 2012 roku kilkakrotnie wspominała o konieczności odnowienia strategicznej współpracy z Rosją dotyczącej m.in. zbrojeń. Wielokrotnie nazywała wschodnią monarchię "europejskim partnerem" Francji.
W wyborach 2017 już oficjalnie dostała poparcie Putina. Ich wspólne zdjęcia obiegły świat. Opowiadała wówczas w wywiadach, że "Unia Europejska powoli się kończy, a Europa i NATO popełniają błąd, alienując Rosję i próbując naruszać jej "strefę wpływów" w Ukrainie".
Rosyjscy politycy wielokrotnie byli goszczeni z honorami na zjazdach jej partii. Le Pen też opierała się sankcjom nakładanym na Rosję przez Parlament Europejski.
Ostatnio jednak potępiła inwazję Rosji na Ukrainę. Jak donoszą media, jej sztab w pośpiechu niszczy ulotki, na których pozuje z Władimirem Putinem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.