Mówi się, że zielony jest kolorem nadziei, ale z pewnością nie w sytuacji, gdy widzimy, że to rzeka zmieniła kolor na zielony. W takim wypadku możemy mówić co najwyżej o nadziei, że nie doszło np. do poważnego zanieczyszczenia.
Nic dziwnego, że widok zielonej wody w potokach zaniepokoił mieszkańców Zakopanego. Jak informuje ''Tygodnik Podhalański'' w piątek 11 sierpnia o godzinie 11 strażacy zostali wezwani do zanieczyszczenia potoku Foluszowy przepływającego przez Zakopane.
Strażacy udali się we wskazane miejsce, na szczęście okazało się, że tym razem nie ma powodów do obaw. Środowisko jest bezpieczne, tak samo ludzie, zwierzęta i rośliny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
(...) tym razem nie jest to żadne zanieczyszczenie potoku. Prace prowadzi miejska firma wodno-kanalizacyjna SEWiK, która wpuszcza do wody neutralne dla środowiska barwniki. Zielona woda pojawiła się też w innym potoku przepływającym przez Zakopane — wyjaśnił ''Tygodnik Podhalański''.
Kilka miesięcy temu sieć obiegły zdjęcia Canale Grande w Wenecji. Woda w okolicach mostu Rialto przybrała wówczas nienaturalny jaskrawo zielony kolor.
Zagadka zielonej wody szybko została rozwiązana, choć tylko częściowo. Jak się okazało, woda została zabarwiona na zielono przez fluoresceinę, nietoksyczną substancję.
Z ulgą stwierdzono brak zagrożenia w mieście tak chętnie odwiedzanym przez turystów, ale lokalne władze i tak były mocno zaniepokojone całą sytuacją. Głównie tym, kto wpadł na pomysł, by zabarwić wodę. Sprawą zajęła się policja.