Jak opisuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku, chodzi o lokalny szpital w miejscowości Jubilejnyj w częściowo okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim. Do placówki po intensywnych walkach trafiło już przeszło trzystu żołnierzy z Grupy Wagnera.
Czytaj także: Dostał go od szefa Grupy Wagnera. "Tym się przebijemy"
Medycy odmawiają leczenia wagnerowcom
Lekarze jednak nie chcą zająć się ich leczeniem. Twierdzą, że większość z nich jest nosicielami chorób takich jak HIV/AIDS, kiła czy gruźlica. - W związku z tym medycy ignorują nowych pacjentów - podaje ukraiński sztab.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) stwierdza, że szyk wojsk rosyjskich w obwodzie ługańskim i prowadzone w różnych miejscach ataki zakłócające sugerują, iż Rosjanie mogą przygotowywać się do decydującego natarcia w tym regionie na wschodzie Ukrainy.
Rosjanie przygotowują się do ofensywy
Analitycy podkreślają, że siły rosyjskie prowadzą w kilku rejonach frontu ataki zakłócające, których celem ma być rozproszenie i odciągnięcie uwagi wojsk ukraińskich, by w ten sposób stworzyć warunki do decydującej operacji ofensywnej w obwodzie ługańskim.
ISW przypuszcza jednak, że armia rosyjska w większym stopniu koncentruje się teraz na oddziałach regularnych, a w mniejszym na "nietradycyjnej strukturze", jaką jest złożona z najemników Grupa Wagnera.
Na poziomie strategicznym pewne zmiany w dowodzeniu odzwierciedlają stopniowe przejście od polegania na niekonwencjonalnych siłach, jak Grupa Wagnera, do wspierania i wzmacniania elementów konwencjonalnych - czytamy w analizie.
Skazańcy w Grupie Wagnera
W piątek 27 stycznia Kreml potwierdził, że Putin wydaje wyprzedzające ułaskawienia skazańcom, którzy zaciągnęli się na wojnę w Ukrainie, głównie w szeregi najemniczej Grupy Wagnera. Społeczność międzynarodowa wyraża obawy, że taka praktyka może napędzać dalszą rekrutację wśród więźniów i prawdopodobnie umożliwia Grupie Wagnera działanie z większą bezkarnością.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.