Trwa 248. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Walki o Bachmut w obwodzie donieckim trwają już od kilku miesięcy. W ostatnich tygodniach do walk dołączyła tzn. grupa Wagnera.
Szef prywatnej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przyznał ostatnio, że tempo operacji wagnerowców jest powolne, a oddziały zdobywają tylko "100-200 metrów dziennie".
Nasze jednostki stale spotykają się z najbardziej zaciętym oporem wroga (...).To nie przeszkadza naszym bojownikom w posuwaniu się naprzód, ale nie mogę komentować, jak długo to potrwa - przekazał w oświadczeniu Jewgienij Prigożyn.
Eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną informują, że "rosyjskie służby informacyjne w celu poprawienia morale i osobistej pozycji Prigożyna promują narrację, że rosyjskie siły poczyniły znaczne postępy w miejscowości Bachmut".
Siły rosyjskie nie robią znaczących postępów wokół miejscowości Bachmut, obwodu donieckiego ani nigdzie indziej wzdłuż linii frontu na Ukrainie - poinformował ISW.
Czytaj także: To już dziś. Sądny dzień dla polskiej gospodarki
W piątek 28 października rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił zakończenie "częściowej" mobilizacji. Oświadczył, że wojskowe biura rejestracji i rekrutacji będą kontynuować rekrutację wyłącznie poprzez przyjmowanie ochotników i kandydatów do służby kontraktowej. Szojgu przekazał, że powołano 300 tys. osób, z czego 82 tys. rekrutów umieszczono w strefie konfliktu, pozostałe 218 tys. przechodzi obecnie szkolenie. - Nie planuje się żadnych innych zadań mobilizacyjnych - powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.