Na początku 15-latek próbował samodzielnie odnaleźć rodziców lub przynajmniej ich auto. Jednak chłopiec pomylił drogę i poszedł w przeciwnym kierunku niż opiekunowie.
Zaginięcie w Karkonoskim Parku Narodowym. 15-latek odłączył się od rodziców
Podinsp. Edyta Bagrowska z Dolnośląskiej Policji podała, że nastolatek zdecydował się poprosić o pomoc policjanta i strażnika parku, którzy patrolowali okolicę. Chłopiec poinformował ich, że zgubił swoich rodziców i nie potrafi ich odnaleźć.
Przeczytaj także: Wystawił głowę z auta. Nastolatek z Rotterdamu zginął na miejscu
Według słów 15-latka opiekunowie prawdopodobnie kierowali się w stronę Czech. Rodzice zaparkowali samochód w jednej z przygranicznych miejscowości. Przedstawiciele służb mundurowych skontaktowali się więc z dyżurnym komendy w Jeleniej Górze.
O zdarzeniu powiadomiono również funkcjonariuszy z Czech. Jak się później okazało, to właśnie do nich zgłosili się rodzice zagubionego chłopca. Po otrzymaniu informacji od polskich policjantów powiadomili opiekunów 15-latka, że ten jest cały i zdrowy.
Rodzice odebrali 15-latka z Komisariatu Policji w Kowarach. Podinsp. Edyta Bagrowska pochwaliła postawę chłopca, który w sytuacji zagrożenia zachował rozsądek i zwrócił się o pomoc do przedstawicieli służb mundurowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.