oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

Walczą z wyspami ciepła. Tu kosiarki nie wyjadą na miejskie trawniki

13

Coraz więcej samorządowców podejmuje decyzję o ograniczeniu koszenia traw w miastach. Nie jest to sposób na szukanie oszczędności, ale na walkę z miejskimi wyspami ciepła. Zasada jest prosta: im wyższa trawa, tym niższa temperatura.

Walczą z wyspami ciepła. Tu kosiarki nie wyjadą na miejskie trawniki
Długą trawą i łąkami kwietnymi zawalczą z miejskimi wyspami ciepła. (Pixabay)

Jednym z miast, które zdecydowało się walczyć z miejskimi wyspami ciepła, przez ograniczenie zabiegów koszenia traw jest Kraków. Krakowski Magistrat zdecydował nie tylko o ograniczeniu ilości zabiegów, jak o zmianie długości, na jaką koszona jest trawa. Krakowscy urzędnicy podkreślają, że długa trawa na miejskich trawnikach przynosi wiele korzyści.

Wysoka trawa przyczynia się m.in. do wychładzania miejskiej wyspy ciepła, magazynowania wody i zwiększenia bioróżnorodności — wskazują urzędnicy z Krakowa, cytowani przez Rzeczpospolitą.

Koszenie odbywa się głównie w miejscach, w których jest to niezbędne dla zachowania bezpieczeństwa. Mowa tu poboczach dróg, chodników, czy ścieżek rowerowych, gdzie długa trawa mogłaby ograniczyć widoczność. Kosiarki pojawiają się także w miejscach, które pełnią funkcję rekreacyjną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nielegalni migranci uciekali przez staw. Wpadli w Lubuskiem

Krakowski magistrat wskazuje, że kosiarki pojawiają się cztery razy w tym sezonie na "miejsca zadrzewione oraz pas do 2 metrów wokół tego terenu, pasy rozdziału między jezdniami, skarpy czy szerokie polany wzdłuż chodników poza pasem bezpieczeństwa". W ekosferach kosiarki się nie pojawią się w ogóle.

Nie tylko w Krakowie kosiarki będą miały mniej pracy. Ograniczenie koszenia traw zaplanował m.in. Gdańsk, czy Warszawa. Z tego rozwiązania postanowiła skorzystać także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zdecydowano, że koszenie całego pasa drogowego będzie się odbywało raz w roku. Następne, w zależności od warunków pogodowych.

Dlaczego warto ograniczyć koszenie trawników?

Niekoszona trawa pozwala obniżyć temperaturę powietrza nawet o 10 stopni, co niweluje efekt miejskich wysp ciepła. Trawniki wchłaniają wodę opadową, zapobiegając jej utracie. Specjaliści radzą zastąpić zwykłe trawniki łąkami kwietnymi, które cieszą oko i sprzyjają bioróżnorodności.

Każda łąka kwietna jest lepsza niż trawnik. Zaoranie terenu i wysianie nasion raz w roku jest wciąż tańsze od utrzymywania trawnika — podkreślał w rozmowie z portalem o2.pl Prof. Łukasz Łuczaj z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić