Sylwia Spurek uzasadniła pomysł wprowadzenia zakazu wędkowania chęcią ograniczenia cierpienia ryb. Jak argumentowała, w ramach hobbistycznego łowienia są one okaleczane i zabijane tylko dla sprawienia ludziom "przyjemności".
Przeczytaj także: Sensacyjny pomysł Sylwii Spurek. Chce zakazać wędkarstwa w całej Europie
To jest po prostu rozrywka dla wędkarzy, przyjemność, coś, co traktują jako hobby. Pytanie, czy można kogoś okaleczać, zabijać dla przyjemności? – tłumaczyła Sylwia Spurek (Wprost).
Zakaz wędkowania. Lech Wałęsa krytykuje pomysł europosłanki Sylwii Spurek
Z Sylwią Spurek nie zgadza się m.in. Lech Wałęsa. Były prezydent uważa, że europosłanka popada w skrajność, a sprawianie zwierzętom cierpienia jest nieuniknione.
Przeczytaj także: Lech Wałęsa proponuje żonie zmianę męża. "Na nowszy model"
Ja rozumiem, że męczymy zwierzęta, męczymy ryby, wszystko to prawda, ale jak pójdziemy dalej to przecież rośliny też żyją, czują, ale nie mówią, tak jak ryby, no to co nam zostanie. Trzeba będzie zakazać wchodzenia do lasu i pływania w morzu, bo tam też straszymy zwierzęta – przekonywał Lech Wałęsa (Fakt).
Lech Wałęsa nie kryje, że sam należy do miłośników zarówno łowienia, jak i przyrządzania ryb. Jednocześnie zapowiedział, że zamierza zgłębić pozostałe pomysły Sylwii Spurek i sprawdzi, czy byłby w stanie poprzeć któreś z postulatów europosłanki.
Przeczytaj także: Lech Wałęsa ma spory problem. Nie stawił się w gdańskim oddziale IPN
Nie znam jeszcze tej europosłanki, ale poszukam, poczytam, zobaczę jak wygląda i wtedy pomyślę do czego mogłaby się przydać. (...) Jestem (...) samorządny, sam łowię, sam skrobię, sam smażę i sam zjadam – podkreślał Lech Wałęsa (Fakt).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.