Jak podaje "Fakt", problem narasta od 2012 roku, kiedy to podczas Euro 2012 w piłce nożnej do stolicy przybyli turyści, przynosząc ze sobą nieproszonych gości. Jak informuje Jarosław Ryms, specjalista ds. dezynsekcji, od tego czasu pluskwy zaczęły masowo osiedlać się w Warszawie.
Sytuację pogorszył napływ ludności związany z konfliktem zbrojnym na Ukrainie oraz ograniczenia Unii Europejskiej dotyczące stosowania niektórych środków owadobójczych ze względu na ich toksyczność. W efekcie Warszawa została okrzyknięta najbardziej zapluskwionym miastem w Polsce.
Pluskwy, żywiące się ludzką krwią, są nie tylko uciążliwe, ale i trudne do wyeliminowania. Możemy nieświadomie przynieść je na ubraniach z komunikacji miejskiej czy innych miejsc publicznych. Rozprzestrzeniają się błyskawicznie, dlatego tak ważne jest zachowanie ostrożności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawa walczy z plagą pluskiew. Ekspert radzi
Ryms zaleca dokładne sprawdzanie walizek po podróży oraz ostrożność przy wprowadzaniu do domu używanej odzieży i mebli.
W przypadku wykrycia pluskiew konieczne jest skorzystanie z usług profesjonalnej firmy dezynsekcyjnej. To najskuteczniejszy sposób walki z plagą. Oprócz tego należy wyprać pościel w wysokiej temperaturze.
Warto pamiętać, że obecność pluskiew nie jest związana z czystością pomieszczeń. Mogą one zadomowić się wszędzie tam, gdzie znajdą odpowiednie warunki do życia. Porządek może jednak ułatwić pracę specjalistom, choć proces likwidacji jest długotrwały.