Koncert Filharmonii Narodowej w ramach 80. urodzin i 60-lecia pracy artystycznej dyrygenta Antoniego Wita zostanie zapamiętany nie tylko przez koneserów muzyki poważnej, ale również zwykłych ludzi, nie interesujących się kulturą wyższą. W trakcie koncertu na scenę weszły dwie aktywistki, które wykrzyczały swoje postulaty:
To jest alarm! Nasz świat płonie! Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać katastrofę klimatyczną. Żądamy radykalnych inwestycji w transport publiczny - nawoływały aktywistki "Ostatniego pokolenia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ostatnie pokolenie" to kampania obywatelska, zrzeszająca blisko 100 osób, której członkowie chcą zmusić rząd, żeby zaczął poważnie traktować zdrowie i bezpieczeństwo obywateli w czasach zagrożonych zapaścią klimatyczną. Aktywistki zwracały się z żądaniami o radykalne zmiany w transporcie publicznym.
Żądamy skokowego zwiększenia inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100 proc. środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025 oraz wprowadzenia zintegrowanego biletu regionalnego za 50 złotych miesięcznie - nawoływały.
Dyrygnet-solenizant, który został zasłonięty przez aktywistki i ich transparent instynktownie wyrwał go z rąk młodych kobiet, a orkiestra nie przestała grać. Po około minucie pracownicy filharmonii wyprosili aktywistki ze sceny.
Incydent wywołał falę komentarzy w sieci. Jednym z nich była wypowiedź Łukasza Warzechy, w której potępił protest aktywistek, oraz pochwalił dyrygenta i orkiestrę za profesjonalizm i nie przerwanie koncertu.
Tak się to robi z chorymi terrorystami klimatycznymi w Polsce. W ubiegły weekend dwóch chuliganów z "Ostatniego pokolenia" próbowało przerwać koncert z okazji 80. urodzin wybitnego polskiego dyrygenta, Antoniego Wita. Pan Wit potrafił z niebywałym zapałem i energią wyrwał sztandar z rąk kretynek, dyrygując przy tym bez przerwy, za co otrzymał brawa, a orkiestra nie przestawała grać ani na sekundę. Szacun! - napisał Łukasz Warzecha na X
Wypowiedź dziennikarza spotkała się z pochlebnymi komentarzami.
Brawa dla znakomitego dyrygenta. Szkoda popsutego, w jakimś stopniu, koncertu. Z drugiej strony, gdy chamstwo reklamuje się po chamsku jest jakaś szansa, że ich potencjalna klientela nie kupi tych bredni. W ładnym opakowaniu kupiłaby na pewno - komentuje Łukasz
Z kolei Aleksandra zwraca uwagę, że odpowiedzialność za dopuszczenie do tego incydentu ponosi ochrona, która nie zainterweniowała w porę.
Sam fakt, że te pajace wchodzą na takim ludzie do miejsc kultury, to jest bardzo podejrzane. Przecież to widać z bardzo daleka, co się święci. Ochrona cię pogoni jak się za bardzo otrzesz o zabytkowe meble, ale przepuszczają terrorystów bez problemu - napisała
Sprawdziliśmy również komentarze pod oryginalnym filmikiem na profilu "Ostatniego pokolenia". Tam również dominują negatywne komentarze, potępiające i negujące działanie aktywistek.
Badaliście może jaka jest skuteczność przerywania występów, blokowania drogi ludziom jadącym do pracy, niszczenia dzieł sztuki czy przyklejania się do drzew w przekonywaniu społeczeństwa do walki ze zmianami klimatu? Bo budzi ona, moim zdaniem uzasadnione, wątpliwości - czytamy
Jednak pośród licznej krytyki są znajdą się głosy uznania i poparcia, dla inicjatywy aktywistek.
Bardzo dobra i pomysłowa akcja! Trzymam kciuki - komentuje Miłosz Urbański
Brawo! Wspieramy Was całym sercem! A hejtem się nie przejmujcie, w większości są to rosyjskie farmy trolli - napisało Woke Polska
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.