W środowy (7 czerwca) poranek - na pierwszy rzut oka - nic nie wskazywało na to, że papież Franciszek może trafić do szpitala. Wówczas duchowny spotkał się z wiernymi podczas audiencji. Niedługo później był już w placówce medycznej.
Wiadomo, że Franciszek przejdzie operację. Taka decyzja zapadła po badaniach, które wykonano mu dzień wcześniej (6 czerwca).
Włoski dziennik "Il Fatto Quotidiano" podał, że Franciszek będzie operowany w rzymskiej klinice Gemelii. Jednocześnie ujawniono, że zabieg jest konieczny ze względu na niedrożność jelit.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Papież Franciszek w szpitalu. "Pobyt potrwa kilka dni"
Szerzej o hospitalizacji papieża Franciszka pisze agencja Associaterd Press. Poinformowała ona, że duchowny zostanie poddany znieczuleniu ogólnemu. W rzymskim szpitalu ma przebywać przez kilka dni.
Papież przejdzie "laparotomię i operację plastyczną ściany brzucha z protezą w celu leczenia przepukliny rozetnej, która powoduje nawracające, bolesne i pogarszające się zespoły subokluzyjne". Takie informacje podał dyrektor biura prasowego Watykanu Matteo Brun.
Pobyt w placówce potrwa kilka dni, aby umożliwić normalny przebieg pooperacyjny i pełną rehabilitację - dodał w oficjalnym oświadczeniu na temat hospitalizacji papieża.
Nie będzie to pierwsze leczenie związane z niedrożnością jelit u papieża Franciszka. W lipcu 2021 przez dziesięć dni przebywał w klinice Gemelli. Hospitalizowany był w obliczu usunięcia 33-metrowego odcinka jelita grubego. Wówczas Franciszek cierpiał na poważne zapalenie i zwężenie okrężnicy.
10 czerwca (sobota) papież Franciszek miał uczestniczyć w spotkaniu z laureatami Nagrody Nobla. Na razie nie wiadomo, czy do tego dnia opuści szpital.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.