Na łamach pisma "Obesity Research & Clinical Practice" opublikowano wyniki nowych badań. Płyną z nich takie wnioski, że otyłość zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 niezależnie od wieku, płci i rasy.
Co więcej, pogarsza rokowania pacjenta nawet pod nieobecność innych schorzeń, takich jak cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca czy płuc - pisze polsatnews.pl, powołując się na PAP.
Koronawirus. Jak szkodzi otyłość?
Niestety, wszystko wskazuje na to, że otyłość może być bardzo groźna, jeżeli zestawimy ją z koronawirusem. Naukowcy postanowili wyjaśnić, w jaki sposób może nam to zaszkodzić.
Kilka czynników przyczynia się do rozwoju ciężkiej choroby. Jednym z nich jest ograniczona zdolność do produkcji interferonów (klasa białek wydzielanych przez komórki obronne, niezbędnych do hamowania replikacji wirusów) oraz przeciwciał. Dodatkowo tkanka tłuszczowa działa jak magazyn wirusów, dzięki czemu mogą przetrwać one dłużej w organizmie - przekazał prof. Silvia Sales-Peres z Uniwersytetu São Paulo, cyt. przez polsatnews.pl za PAP.
Czytaj także: Nie żyje Wojciech Pszoniak. Miał 78 lat
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane
Obecnie pacjenci z COVID-19 w szpitalach zajmują 8375 łóżek, a 672 osoby korzystają z respiratora. Na kwarantannie przebywa ponad 304 tys. ludzi, a liczba osób wyzdrowiałych to w tej chwili 94 014.
Od początku pandemii koronawirusa w Polsce zakażonych było 183 248. 3 614 osoby z COVID-19 zmarły.
Czytaj także: Nie wierzył w COVID-19. "Boże, jak żałuję"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.