Ważne zmiany dla polskich kierowców wchodzą w życie już w sobotę 1 lipca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, nad którą Sejm pracował pod koniec maja, a Senat w drugiej połowie czerwca. Jak pisaliśmy już na naszych łamach, dawno nie było takiej zgodności wśród polskich parlamentarzystów, a wszystko z korzyścią dla kierowców.
Co zmieni się już od początku miesiąca? Już od soboty 1 lipca będziemy podróżować państwowymi odcinkami autostrad bez opłat. Chodzi o odcinki, które do tej pory były płatne. Rząd zadecydował, że opłaty zostają zniesione. Ważne: autostrady będą bezpłatne dla kierowców samochodów osobowych oraz motocykli. Autobusy i ciężarówki nadal będą płacić za przejazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie jest jedyna zmiana dla kierowców, która wchodzi w życie 1 lipca 2023 roku. Od soboty wchodzi w życie zakaz wyprzedzania dla kierowców ciężarówek na drogach szybkiego ruchu. Mowa o pojazdach kategorii: N2 o DMC od 3,5 do 12 ton i N3 o DMC powyżej 12 ton. Ale uwaga, w tych przepisach jest pewien haczyk.
W ustawie zapisano, że kierowca ciężarówki może wyprzedzać w przypadku, gdy inny pojazd "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej". Jak zinterpretować ten zapis? Fachowcy nie są zgodni i być może zobaczymy znów na naszych drogach duże samochody wlokące się lewym pasem.
Które autostrady będą darmowe dla kierowców?
Polscy kierowcy pojadą już od 1 lipca za darmo dwoma odcinkami autostrad państwowych: A4 Wrocław - Gliwice (160 km) i A2 Konin - Stryków (90 km). To raptem 250 kilometrów, którymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dotąd obowiązywały na nich opłaty, które uiszczało się na bramkach albo online w aplikacji.
Mamy też trzy ważne odcinki, które nadal objęte są koncesją i są płatne. Tak jest na odcinkach autostrad A1 (Toruń - Gdańsk), A2 (Konin - Świecko) oraz A4 (Kraków - Katowice). Umowy z prywatnymi firmami kończą się za kilkanaście lat, a ich zerwanie oznaczać będzie wypłatę gigantycznych odszkodowań. Negocjacje wciąż trwają.