Trzeba pamiętać, że wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne zawsze wiąże się z ryzykiem. "Grubość i wytrzymałość tafli jest zmienna i zależy nie tylko od warunków atmosferycznych, ale także od specyfiki samego zbiornika, jego linii brzegowej, głębokości, dopływów czy budowli wodnych. Bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu poruszanie się po tafli lodu jest śmiertelnie niebezpieczne!" - przestrzegają policjanci.
Nierozsądnych zachowań nie brakuje. Świadczą o tym chociażby liczby zaprezentowane przez służby. Okazuje się, że od początku roku policja odnotowała już 22 przypadki utonięcia osób, z czego 8 z nich utonęło w wyniku załamania się lodu.
Najbardziej niebezpiecznymi miejscami są: ujścia akwenów, cieków wodnych, mostów, śluz i wszelkie miejsca na lodzie z występującymi rysami i pęknięciami - podkreślają mundurowi.
Apel policji. Co zrobić w przypadku załamania się lodu?
Policjanci zaznaczają, że jeżeli widzimy, iż na lodzie bawią się dzieci pozostawione bez opieki, to powinniśmy zawiadomić służby. A co zrobić, jeśli lód się załamie?
W przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy. Najlepiej połóżmy się płasko na wodzie, rozłóżmy szeroko ręce i starajmy się wpełznąć na lód. Należy poruszać się w kierunku brzegu, leżąc cały czas na lodzie. Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku! Pamiętajmy, że pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym - informuje policja.