Wraz z nadejściem jesieni, a co za tym idzie krótkich dni oraz mglistej i deszczowej aury, zarówno kierowcy jak i piesi muszą wykazywać się jeszcze większą niż zwykle ostrożnością podczas korzystania z jezdni.
Piesza wbiegła wprost pod samochód
Niestety, nie wszyscy biorą sobie tę ważną zasadę do serca. Dowodem na to jest niebezpieczna sytuacja, jaka miała miejsce w sobotę, 18 listopada na ulicach Wrocławia.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerkę samochodową należącą do jednego z uczestników ruchu drogowego, a nagranie trafiło na popularny profil "Stop Cham" na Twitterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak widzimy, było już po zmierzchu. Samochód osobowy zbliżał się do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Miał zielone światło, mimo to zwolnił przezornie przed przejściem dla pieszych.
Gdy samochód znajdował się tuż przed pasami, z jego prawej strony nadbiegła piesza z kapturem na głowie i nie rozglądając się, wpadła wprost na maskę pojazdu. Kobieta odbiła się od auta i upadła na drogę.
Na szczęście piesza najwyraźniej nie odniosła poważnych obrażeń, choć sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie. Kobieta sprawnie podniosła się z ziemi i tym razem przeszła przez jezdnię przepisowo, na pasach.
Czytaj także: Niebezpieczny wypadek w stolicy. Pojawiło się nagranie
Piesza stwierdziła, że nic się jej nie stało, przeprosiła i przeszła na zielonym - relacjonuje autor nagrania, przytoczony przez portal "Stop Cham".
Jak ustalił "Fakt", wrocławska policja nie otrzymała zgłoszenia o widocznym na filmie incydencie, można więc wywnioskować, że kierowca nie doniósł na pieszą. Gdyby jednak kobieta miała odpowiedzieć za swoje zachowanie, mogłaby zostać ukarana mandatem w wysokości 200 zł za wtargnięcie przed jadący samochód poza przejściem dla pieszych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.