Katastrofa ekologiczna w Polsce trwa. Okazało się, że Odra jest tak zanieczyszczona, że padły niezliczone liczby organizmów żywych. Według policji za pomoc w ustaleniu sprawcy czeka nagroda wysokości miliona złotych.
Wędkarze nie chcą czekać
Nie wszyscy chcą jednak czekać na rozwiązanie sprawy. Sami poinformowali portal "naTemat.pl", że zrobią wszystko, by ustalić, kim jest osoba, która dopuściła się zatrucia rzeki.
Wiceprezes Polskiego Związku Wędkarskiego, Wiesław Heliniak przekazał portalowi informację. Wynika z niej, że przedstawiciele poszczególnych okręgów spotkali się i wspólnie omówili strategię działania. Jak ustalili, zatrudnią do znalezienia sprawcy... biuro detektywistyczne. Koszty pracy detektywów mają zostać pokryte ze składki, która zostanie przeprowadzona we wszystkich okręgach wędkarskich.
Mężczyzna zapewnił, że na razie ciężko mieć jakiekolwiek przypuszczenia i że mogą to być jedynie domysły. Najbardziej prawdopodobny wydaje się jednak jego zdaniem scenariusz, że dopuścił się tego ktoś, kto robił już to wcześniej.
Być może doszło do pewnego rodzaju pomyłki kogoś, kto to robił to od dłuższego czasu, ale w mniejszych ilościach. Może spuszczał ścieki wolniej, przez kilka godzin, a tym razem poszło wszystko na raz. Może też ktoś otworzył zawór i zapomniał zamknąć – spekuluje wiceprezes PZW.
Wiesław Heliniak przyznał jednak, że skażenie Odry nie jest jedynie winą tej osoby. Jego zdaniem, zatrucie środowiska spowodowane jest przede wszystkim wadliwym systemem.
Wszyscy wiedzą, że ścieki do rzeki wylewa się między godziną 15:00 w piątek, a niedzielnym wieczorem, bo wtedy nikt nie kontroluje rzeki. Organy kontrolne zaczynają weekend. My, wędkarze to wiemy, że właśnie wtedy do rzek trafia najwięcej ścieków. Ale wadliwy system nie pomaga na egzekwowanie kar, czy sankcjonować takich zdarzeń – tłumaczy.
Dodał też, że największym utrudnieniem w tym momencie jest to, że nie wiadomo, czym rzeka została skażona. Gdyby w końcu doszło do takich ustaleń, łatwo byłoby sprawdzić, które zakłady produkcyjne utylizują ścieki z określonymi pierwiastkami.
Czytaj też: Królikowski odpowiedział Opoździe. Aż wióry lecą
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl