Ulewne deszcze nawiedziły prowincję Burdur w południowo-zachodniej Turcji. W zaledwie dwie godziny spadło tam aż 25 litrów wody na metr kwadratowy. Ulice momentalnie zamieniły się w rwące potoki.
Czytaj także: "Lovely gift" od Warszawy. Królowa może być zaskoczona
W mediach społecznościowych opublikowano film z wesela, który dobitnie pokazuje skalę opadów. Na nagraniu widzimy, jak ogromne ilości wody wlewają się do sali weselnej. Woda porwała krzesła i dekoracje. Spanikowani goście ratowali się wskakując na stoły.
Właściciel hotelu, w którym zorganizowano wesele Anıl Şahin w rozmowie z lokalnymi mediami, przyznał, że woda niespodziewanie zalała salę chwilę przed rozpoczęciem imprezy.
Nagle pojawiła się powódź, robiliśmy, co w naszej mocy. Wesele oczywiście zostało odwołane. Na szczęście nie było żadnych ofiar - mówił właściciel lokalu.
Niestety, jak poinformowały władze Burdur, powódź zalała aż 30 domów. Jedna osoba w wyniku zalania domu zmarła. Była to niepełnosprawna 53-latka, która mieszkała w piwnicy budynku, jej 75-letnia matka trafiła do szpitala. Dwie inne osoby zostały ranne.