Rzeczniczka WHO Margaret Harris oceniła w sobotę, że działania Wielkiej Brytanii są niemoralne. Podkreśliła, że kraje radzące sobie ze szczepieniem obywateli powinny pomagać innym, które mają z tym problem. Dodała także, że taka postawa bardziej opłaca się pod względem ekonomicznym.
Istnieje wiele bardzo interesujących analiz pokazujących, że samo zaszczepienie własnego kraju, a następnie siedzenie w nim i mówienie, że "u nas wszystko jest w porządku" nie działa dobrze na gospodarkę danego państwa – podkreśliła Harris w porannym wywiadzie dla BBC.
WHO apeluje Wielkiej Brytanii. "Najpierw poczekajcie na innych"
Harris stwierdziła, że Wielka Brytania po zaszczepieniu wszystkich priorytetowych grup powinna skupić się na pomocy innym państwom. Takie działanie ma być wskazane ze względu na globalną wymianę dóbr między krajami. Jeżeli niektóre państwa nie zaszczepią swoich obywateli, handel z nimi może być mocno utrudniony.
Świat to system naczyń połączonych. Jeśli nie zadbamy o to, żeby wszystkie społeczeństwa znów zaczęły efektywnie funkcjonować, to przełoży się to na gospodarkę – oceniła.
Rzeczniczka WHO dodała także, że kluczowe jest upewnienie się, że inne kraje mają dostęp do szczepionki. Oceniła, że bez tego świat nie wróci do normalności. To z kolei ma być zabójcze dla gospodarki.
Apelujemy do krajów które zaszczepiły grupy priorytetowe aby poczekały na inne. To słuszne zarówno z moralnego jak i ekonomicznego punktu widzenia – zauważyła Harris.
Szczepionka na COVID-19. Wielka Brytania błyskawicznie szczepi obywateli
Wielka Brytania rozpoczęła swój program szczepień na koronawirusa na początku zeszłego miesiąca. Do 15 lutego kraj planuje zaszczepienie łącznie 15 milionów ludzi z grup najbardziej narażonych na infekcję. 19 stycznia rząd Borisa Johnsona ogłosił, że ponad cztery miliony osób otrzymały już pierwszą dawkę szczepionki.
WHO od dawna apeluje do bogatych krajów oraz producentów szczepionek na COVID-19 o rozsądną dystrybucję preparatu. Organizacja wielokrotnie podkreślała, że szczepionka powinna być "sprawiedliwie" rozprowadzana na całym świecie. Głównym zmartwieniem mają być kraje najuboższe, których nie stać na zakup preparatu.
Obejrzyj także: Lockdown w Wielkiej Brytanii. Puste półki w supermarketach