Podczas wideokonferencji WHO dyrektor organizacji na Europę dr. Hans Kluge ostrzegał przed powrotem najgorszej fazy epidemii na Stary Kontynent. Zapowiadał, że kontynuacja trendu wzrostowego może ponownie doprowadzić do zapaści służby zdrowia w wielu krajach.
Kluge zaznaczał, że w zeszłym tygodniu odnotowano w Europie największy wzrost liczby zainfekowanych od dawna. Dodatkowo w 11 krajach zauważono niepokojące zwiększenie się wskaźnika reprodukcji wirusa.
Według danych WHO, obecnie odnotowuje się około 20 tysięcy nowych zakażeń tygodniowo oraz 700 ofiar śmiertelnych. Lekarz nie wymienił co prawda krajów, gdzie sytuacja jest wyjątkowo niepokojąca, jednak po sprawdzeniu statystyk możemy dowiedzieć się, że najwięcej zakażeń jest obecnie zdecydowanie w Rosji, gdzie dziennie jest ich wciąż ponad 7 tysięcy.
Czytaj także:
Koronawirus w Europie. Nowe przypadki
Wzrost przypadków dotyczy m.in. Szwecji i Portugalii, a trudna sytuacja panuje nadal w Wielkiej Brytanii. Wielu chorych odnotowuje się też na Ukrainie oraz Białorusi.
Obecnym epicentrum choroby wciąż pozostaje Ameryka Południowa, szczególnie Brazylia, gdzie odnotowano już niemal 1,2 miliona zachorowań, a liczba ofiar często przekracza tysiąc dziennie. Coraz gorzej wygląda również sytuacja w Afryce.
Istnieją jednak obawy, że wraz z końcem lata COVID-19 wróci do Europy. Na całym świecie zarażonych zostało już niemal 9,7 miliona osób, z czego około 490 tysięcy zmarło. Według WHO do końca tygodnia należy się spodziewać przekroczenia bariery 10 milionów przypadków koronawirusa.
Czytaj także: Wakacje a epidemia. Plaże będą nowymi ogniskami koronawirusa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.