Ukraińcy utracili w czwartek kontrolę nad Chersoniem - liczącym około 300 tys. mieszkańców miastem na południu kraju. Mer miasta Ihor Kołychajew poinformował, że w budynku miejskiej administracji rozmawiał z przedstawicielami rosyjskich sił, aby poprosić, by nie strzelano do ludzi.
Jak informuje "The New York Times", po zdobyciu strategicznego miasta siły rosyjskie ruszyły w czwartek na Mikołajów.
Burmistrz miasta Ołeksandr Senkiewicz informuje, że około 800 rosyjskich pojazdów, w tym kolumna wyrzutni rakiet, jechało w kierunku Mikołajowa z północy, wschodu i południa.
W środę rosyjska rakieta uderzyła w masowiec Banglar Samriddhi (pływający pod banderą Bangladeszu), który stał w porcie w Mikołajowie. W efekcie na statku wybuchł pożar, a na ratunek załodze wysłano 2 holowniki. Ministerstwo Infrastruktury przekazało, że w ataku zginął jeden marynarz z Bangladeszu.
"Miasto gotowe na wojnę"
W czwartek rano nie było ostrzału w samym Mikołajowie, ale siły ukraińskie okopane na obrzeżach miasta zostały ostrzelane przez rakiety dalekiego zasięgu, zmuszając je do ciągłego przemieszczania się. - Miasto jest gotowy na wojnę - powiedział Senkewycz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.