Widzowie niejednokrotnie zauważali, że wydawcy i dziennikarze "Wiadomości" mają swego rodzaju obsesję na punkcie Donalda Tuska. Pracownicy TVP codziennie poświęcają byłemu premierowi tak dużo czasu w serwisie informacyjnym, że powstały internetowe profile, które analizują każde z wydań. Kilkuminutowe materiały tworzono już nawet przy okazji urodzin polityka czy jego przejścia na emeryturę. Autorzy zwykle przedstawiają 65-latka w negatywnym świetle.
Powtarzanie niektórych sentencji weszło w zwyczaj. Pracownicy publicznej stacji bezgranicznie poświęcają się zagadnieniom związanym z Donaldem Tuskiem. W ubiegłym roku jeden z internautów policzył, że przez 10 miesięcy aż 97 razy pokazano w programie, jak Donald Tusk wypowiada słowa "für Deutschland".
Medialna nagonka na Donalda Tuska w TVP trwa w najlepsze. Internauci analizujący każde wydanie "Wiadomości" dostrzegli, że program z 20 października był wyjątkowy. Podczas półgodzinnej emisji słowo "Tusk" padło 32 razy. Autor wpisu na Twitterze podkreślił, że jest to najwyższy wynik od pół roku. Tegoroczny rekord wynosi 34 powtórzenia i padł w dniu osiągnięcia przez lidera opozycji wieku emerytalnego.
Nazwisko Tuska padło w ostatnich "Wiadomościach" tyle razy nie bez przyczyny. Przewodniczącemu PO poświęcono czas w kilku materiałach. Jeden z nich dotyczył rzekomej łapówki, którą polityk mógł rzekomo otrzymać przed laty. Prokuratura Krajowa ujawniła niedawno zeznania współpracownika Marka Falenty. Świadek zeznał, że wręczył synowi Donalda Tuska reklamówkę, w której miało znajdować się 600 tys. euro. Sam zainteresowany powiedział Wirtualnej Polsce, że to nieprawda.
Nie będę tego komentował, bo to są bzdury. Nigdy nie spotkałem wymienionych osób, ani nie byłem w tej sprawie przesłuchiwany - powiedział dla WP Michał Tusk, syn szefa Platformy Obywatelskiej.
Czytaj także: Pojawiło się nad Moskwą. Mieszkańcy przerażeni
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.