W czwartek przez Polskę przeszły wichury. Strażacy musieli interweniować kilka tysięcy razy. Wiatr wyrządził spore szkody - łamał drzewa i przewracał samochody. Na Dolnym Śląsku wichury doprowadziły do śmierci czterech osób.
Wszystko za sprawą niżu Hendrik, który dotarł nad Polskę. Przyniósł on ocieplenie, ale także wichury. W związku z tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wystosowało alert.
Alert obowiązywał będzie w dziewięciu województwach:
- mazowieckim,
- wielkopolskim,
- dolnośląskim,
- lubuskim,
- warmińsko-mazurskim,
- podlaskim,
- kujawsko-pomorskim,
- pomorskim,
- zachodnio-pomorskim.
Czytaj także: Obrzydliwe zachowanie 53-latka. Robił to przy dziecku
Alert RCB. Rząd ostrzega przed silnym wiatrem
Alert obowiązywał będzie w nocy z czwartku na piątek (21/22 października). W tym czasie możliwe będą przerwy w dostawie prądu i utrudnienia komunikacyjne. Zaapelowano do obywateli, aby zabezpieczyli rzeczy, które porwane przez wiatr mogą stanowić zagrożenie.
Wcześniej można było natknąć się w sieci na komentarze internautów. Wielu z nich było zaskoczonych, że alert został rozesłany tak późno. Według informacji synoptyków wiatr ustanie najprawdopodobniej dopiero w sobotę po południu.