Wypadek w Międzyzdrojach miał miejsce w sobotę, 23 grudnia. Samochód osobowy marki audi, kierowany przez 35-letniego mężczyznę, potrącił na ul. Dąbrówki czteroosobową rodzinę.
W wyniku wypadku zginęły trzy osoby - 44-letni mężczyzna i jego 43-letnia żona, a także ich 7-letni syn. Do szpitala trafiła poszkodowana 12-letnia córka ofiar. Miała obrażenia dolnych kończyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Jak jednak donosił "Super Express", mężczyzna wrócił na miejsce zdarzenia, bo zgubił dokumenty. Wówczas policja miała złapać 35-latka.
Mężczyzna odpowie teraz za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenia auta pod wpływem środków odurzających, za co grozi od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. W jego organizmie wykryto narkotyki - 35-latek zażył tabletki ecstasy i dopalacz alfa-PHP. Sprawca wypadku został aresztowany.
Czytaj również: Auto zawinęło się wokół słupa. Nie żyje dwóch 20-latków
Międzyzdroje: Co z 12-latką, która straciła rodzinę?
"Fakt" podaje, że rodzina, która straciła życie w wypadku, przyjechała na święta do Międzyzdrojów z Wrocławia. Małżonkowie pochodzili z powiatu oleśnickiego.
Co obecnie dzieje się z 12-letnią dziewczynką, która przeżyła potworną tragedię? "Fakt" informuje, iż opuściła szpital. Obecnie jest pod opieką rodziny. Dziewczynce wyznaczony zostanie kurator, który będzie ją reprezentował jako stronę poszkodowaną w sądzie.
Do sieci wyciekło nagranie monitoringu. Widać na nim moment wypadku. Dla 12-letniej dziewczynki to z pewnością najtrudniejszy moment w życiu.
Czytaj również: Kierowca śmiertelnie potrącił rodzinę w Międzyzdrojach. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.