Stereotyp leśniczego z długą bronią i lornetką przechodzi do lamusa. Nowe technologie pomagają w codziennej pracy również służbom dbającym o stan polskich lasów, na co zwrócono uwagę w programie "Czysta Polska" w Polsat News.
Drony latają nad polskimi lasami. Znamy powód
Coraz częściej nad polskimi lasami latają drony. Niewielkie urządzenia są w stanie przebić się przez korony drzew i wyłapać chociażby niewłaściwe zachowanie spacerowiczów. W razie zagrożenia pożarowego pozwalają ustalić źródło ognia. Leśnicy mogą też dzięki bezzałogowcom sprawdzać kondycję drzew bez wchodzenia na teren lasu.
- Dronów używamy do monitorowania ruchu turystycznego, jak rezerwaty, jeziora, mogliśmy sprawdzić ile osób jest na danym terenie, jak osoby parkują - mówi Marek Knobel z Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie, którego cytuje serwis zielona.interia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dobie zmieniającego się klimatu i coraz częściej występujących susz, drony okazują się nieocenione. Zwłaszcza gdy rośnie zagrożenie pożarowe w polskich lasach. Urządzenia bez wątpienia będą używane w nadchodzącą majówkę, gdy Polacy masowo ruszą na łono natury w związku z dniami wolnymi od pracy. To jednak nie wszystko.
- Nagrywamy film nakładamy zdjęcia i wyprzedzamy pewne zdarzenia. Jesteśmy w stanie ocenić, które drzewa schną. Tego nie jesteśmy w stanie zobaczyć gołym okiem. Z takimi danymi można efektywniej chronić drzewa - zdradza serwisowi zielona.interia.pl Maciej Piotrowski, podleśniczy leśnictwa Stęszewko.
Należy oczekiwać, że znaczenie dronów w służbie leśników będzie tylko rosnąć. Choćby ze względu na suszę i brak wody w polskich lasach. Dane są bowiem alarmujące.
W puszczy w Murowanej Goślinie do niedawna funkcjonowały bagna, w których woda płynęła przez cały rok. Teraz w 30-40 proc. tych miejsc wody już nie ma, a perspektywy na przyszłość nie są najlepsze.