W okresie wiosennym od kwietnia do czerwca larwy pienika żerują na roślinach w wytworzonej przez siebie piance, która wygląda jak ślina. Ślina ma za zadanie chronić larwę przed wyschnięciem oraz przed drapieżnikami.
Czytaj także: "Gruziński Dubaj". Turyści wolą odwracać wzrok
Pienik ślinianka uznawany jest za szkodnika roślin, żeruje na ponad 1000 gatunkach roślin, najczęściej możemy go spotkać na wierzbach, trawach i roślinach ozdobnych - informują przyrodnicy z Babiogórskiego Parku Narodowego.
Pod jedną "ślinkową pierzynką" ukrywać się może nawet kilka larw, dzieląc się bezpiecznym schronieniem. Larwa jest niewielka, ma 3-4 mm długości, jest barwy zielonej i żywi się sokami rośliny, na której żeruje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osobnik dorosły mierzy 6-8 mm i jego ubarwienie jest zmienne, od jasnego do ciemnego, jednokolorowe lub w plamki. Ten niewielki owad jest zdolny do pokonania dystansu 70 cm, czyli około stukrotnie większego od długości jego ciała.
Czytaj także: Ziemia pogrąży się w chaosie? Naukowcy alarmują
Pienik ślinianka występuje powszechnie w Europie, Azji i Północnej Afryce. Żeruje na około tysiącu gatunkach roślin, w tym najczęściej na wierzbach, trawach i roślinach ozdobnych, zatem można go spotkać na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, a nawet w ogrodzie. Bardzo szybko się rozprzestrzenia w poszukiwaniu pożywienia.
Szkody co prawda są niewielkie, ale poprzez nakłuwanie roślin mogą przyczyniać się do szybszego i łatwiejszego wnikania patogenów. Dodatkowo pieniki skacząc z rośliny na roślinę przenoszą bakterie, wirusy i fitoplazmy roślinne, z którymi już ciężko walczyć - informują naukowcy z Uniwersytetu Jagielońskiego w Krakowie.