W lutym 2024 roku leśnicy z Nadleśnictwa Pińczów złożyli wniosek o ustalenie dwóch stref ochrony bociana czarnego. Były to miejsca, w których ten rzadko spotykany ptak rozwija się i zakłada gniazda, czyniąc tym samym tę lokalizację wyjątkową. W tym samym wniosku zaproponowano także ich granice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są to kolejne już strefy ochrony ptaków na terenie dyrekcji radomskiej. Większość z nich, bo aż 41 dotyczy gniazd bociana czarnego, który jak widać, upodobał sobie ten region naszego kraju. Strefy te są niewielkie, bo ich granicę obejmują obszar w promieniu do 200 m od gniazda w przypadku ochrony ścisłej i 500 m częściowej.
Bociany czarne pod ochroną
Leśnicy wraz z ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów od lat obserwują bociany i ptaki drapieżne pojawiające się na terenie lasów. Pomagają w tym montowane w sąsiedztwie gniazd fotopułapki. W ubiegłym roku stwierdzono wyprowadzenie lęgów na dwóch nowych gniazdach. Przed sezonem lęgowym bieżącego roku przesłano wniosek do RDOŚ, a jednocześnie nie podjęto już prac gospodarczych w obrębie zaplanowanych stref ochrony ostoi. Jak co roku przyrodnicy z KOO będą obrączkować pisklęta na wszystkich zasiedlonych gniazdach - tłumaczy Lech Drożdżowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Pińczów.
Warto zaznaczyć, że bociany czarne zdecydowanie trudniej zaobserwować niż te białe. Jako miejsca swojego funkcjonowania wybierają one bowiem głębie lasu, w której to zakładają gniazda na wysokich i dorodnych drzewach. Żywią się zaś małymi rybami ze śródleśnych cieków, płazami czy drobnymi bezkręgowcami.
Samo Nadleśnictwo Pińczów ma bardzo długie tradycje opieki nad tymi ptakami. Jednym ze szczególnych wydarzeń w ich historii jest odnalezienie zaobrączkowanego tam bociana czarnego w oddalonej od gniazda o 5951 km Kenii, gdzie zimował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.