Otwarte manifestowanie swoich poglądów w ostatnich latach znacząco rośnie. Plakaty w oknach mieszkań czy czytelna tylko dla wtajemniczonych symbolika umieszczana w witrynach prywatnych biznesów, to tylko niektóre z form informowania reszty społeczeństwa o tym, po której stronie politycznej barykady się znajdujemy.
Idealną przestrzenią do manifestowania swoich poglądów są także tyły samochodów osobowych. Dlatego ich właściciele coraz częściej wykorzystują drzwi bagażnika, aby pokazać reszcie użytkowników drogi, co myślą o świecie.
Większość prostych w formie naklejek nadających się do przyklejenia na karoserii dostępnych jest w pakietach na popularnym portalu aukcyjnym. Ich koszt nie jest wygórowany i każdy może wybrać opcję zgodną z jego światopoglądem.
Błyskawice wspierające Strajk Kobiet, czy osiem gwiazdek dobitnie określające stosunek właścicieli aut do bieżącej polityki, to tylko niektóre z nich. Na samochodach można też spotkać naklejki z sercem i psem symbolizujące stosunek właściciela pojazdu do zwierząt lub charakterystyczny znak ryby odwołujący się do chrześcijańskich tradycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie naklejki z rybą wywołują wśród kierowców szczególnie dużo emocji. Dyskusja nad obecnością symboli religijnych w przestrzeni wspólnej toczy się od dawna. Obejmuje obecność krzyży w szkołach lub budynkach użyteczności publicznej, jednak trudno przenieść ją na użytkowników drogi, których auta są prywatną własnością.
Odpowiedzią na takie działania okazują się naklejki z rekinem goniącym niewinną rybę. Graficznie prosty obrazek pokazuje w dosadny sposób jak właściciele auta z taką naklejką podchodzą do spraw religijnych. To odpowiedź ateistów, którzy nie godzą się na wszechobecność religii i kojarzących się z nią znaków.
Ta polityczna debata od dawna odbywa się na naszych drogach i warto mieć świadomość co oznaczają z pozoru niewinnie wyglądające obrazki umieszczane na samochodach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.