Posłanka KO Danuta Jazłowieca jest aktywna w mediach społecznościowych. W jednym z ostatnich postów na Facebooku zwróciła uwagę na zapadające w zimowy sen jeże. Post zyskał dużą popularność i został podany dalej 9 tysięcy razy.
- Jeśli w zimnych miesiącach znajdziesz "martwego" jeża Wenn, nie zakopuj go, nie wyrzucaj do kosza... (...) może to być jeż zimujący od listopada do marca. Zazwyczaj kopią doły dla bezpieczeństwa, ale w dzisiejszych czasach jest mniej przestrzeni zielonych, krzewów czy terenów leśnych i coraz trudniej znaleźć bezpieczne miejsce na zimę - rozpoczęła swój wpis na Facebooku Jazłowiecka.
Post jest długi i posłanka wyczerpująco przedstawia w nim sytuację hibernujących w zimie jeży. Kobieta zwraca uwagę, że w szczególnych przypadkach jeżom trzeba pomóc. Kobieta zwraca uwagę, że warto i należy jednak odróżnić jeża, którego trzeba zostawić w spokoju, a takiego, który bez pomocy człowieka zamarznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Niektórzy przychodzą do Waszych ogrodów, szukając bezpieczeństwa i ciepła, aby przetrwać zimę, niektórzy są tak wyczerpani poszukiwaniem, że zasypiają w różnych dziwnych miejscach jak przydroża czy nawet na chodnikach. (...) W czasie hibernacji znacznie zwalniają tętno i ogólne funkcje ciała, jako sposób na oszczędzanie energii, co może zmylić człowieka, że jeż nie żyje - opisuje posłanka na Facebooku.
Co należy zrobić gdy widzimy "martwego" jeża? Burza w sieci
Nie wszystkim internautom spodobał się post posłanki Jazłowieckiej. Poszło o szczegóły jak zająć się zahibernowanym jeżem. W komentarzach rozgorzała dyskusja co należy zrobić gdy widzimy "martwego" jeżyka.
Zobacz również: "Jezus nie jest obrażalski", ale ludzie są. Ciąg dalszy afery
"Straszne bzdury" - napisał bez uzasadnienia jeden z komentujących. "W pudelku bez izolacji ma przetrwać zimę" - dopytywał inny internauta. Na dłuższą i wyczerpującą temat zimujących jeży zdecydowała się inna internautka.
- W przypadku dzikiego jeża należy najpierw ocenić jego stan. Pomocy wymaga w momencie, gdy znajduje się w miejscu, w którym jego życiu zagraża niebezpieczeństwo; jest ranny i słaby. Jeśli istnieje konieczność naszej ingerencji, stosujemy zasadę 3 x C: cicho, ciemno, ciepło. Jeża umieszczamy w pudle kartonowym wyścielonym np. papierowymi ręcznikami i kontaktujemy się z ośrodkiem rehabilitacji dla dzikich zwierząt - opisała jedna z komentujących post posłanki Jazłowieckiej.