Grażyna Ancyparowicz wystąpiła w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info. Wraz z innym członkiem Rady Polityki Pieniężnej, Erykiem Łonem, mówili o inflacji i podwyżce stóp procentowych.
Ancyparowicz: Są instytucje, których nie należy krytykować
W pewnym momencie ekonomistka stwierdziła, że "są instytucje i osoby, których nigdy nie należy publicznie krytykować, bo one uosabiają państwo".
Według mnie w Polsce są dwie takie instytucje: prezydent i Narodowy Bank Polski ze wszystkimi swoimi organami. Dlatego, że prezydent reprezentuje Rzeczpospolitą, natomiast NBP odpowiada za stabilność naszej waluty. A jeżeli ta waluta będzie się chwiała, albo stracimy zaufanie do niej, to wszyscy, niezależnie od tego, po której stronie jesteśmy, to wszyscy stracimy - powiedziała Grażyna Ancyparowicz.
Słowa członkini Rady Polityki Pieniężnej są szeroko komentowane w sieci. Odnieśli się do nich m.in. dziennikarz Łukasz Warzecha i posłanka KO Katarzyna Lubnauer.
Może jestem ignorantem, ale nie znam tej pani. I chyba nie chcę tego zmieniać, choć jej tezy są, by tak rzec, wielce oryginalne. Ciekawe, czy brzmialy tak samo za prezydenta Komorowskiego - napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.
Co prawda inflacja wynosi 7,8%, ale NBP niech nikt nie krytykuje - skomentowała Katarzyna Lubnauer.
Widzę, że dla Pani optymalnym modelem jest system północnokoreański. Tam krytyki nie ma, a i telewizja jest podobna do tej, w której Pani wystąpiła - napisał jeden z internautów.
To są urzędnicy wynajęci przez obywateli i obywatele mają prawo, a nawet obowiązek krytykować tych urzędników, jeśli działają źle... Pani szanownej się epoki pomyliły, to nie czasy królestwa - skomentował ktoś inny.
Czytaj także: Rydzyk grzmi. "Idzie nowy totalitaryzm"
Zobacz także: PO wycofuje się z likwidacji TVP Info. Zaskakujące słowa Kidawy-Błońskiej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.