W Wielkiej Brytanii doszło w tym tygodniu do gigantycznej akcji policyjnej, w którą zaangażowane były również służby francuskie. Dzięki trwającej przez cztery lata operacji łamania zaszyfrowanego komunikatora Encrochat, używanego przez członków grup przestępczych udało się zatrzymać ponad siedemset osób zaangażowanych w różne procedery, w tym zabójstwa.
Kod używany przez Encrochat został złamany przez pracujących dla brytyjskiej policji hakerów. Pomogły im m.in. zeznania zatrzymanych przez policję dilerów.
Według służb komunikator, który na świecie używany jest przez 60 tysięcy użytkowników, służy wyłącznie działaniom kryminalnym. Jego właściciele, którzy za półroczne używane liczą sobie 2000 dolarów, na początku czerwca ostrzegali, że szyfr mógł zostać złamany przez rząd któregoś z krajów.
Zorganizowane grupy przestępcze używały zaszyfrowanych komunikatorów, by ułatwić sobie działanie. W otwarty sposób omawiały tam kwestie morderstw, prania brudnych pieniędzy, handlu narkotykami, czy sprzedaży broni, która wyrządzała potem okropną krzywdę w naszej społeczności. Byli bezwstydni, myśleli, że są poza prawem – powiedziała komisarz londyńskiej policji Cressida Dick.
Czytaj także:
Masowe aresztowania gangsterów
Do akcji zmobilizowano jednostki policji z całego kraju. W sprawę była również zaangażowana sekretarz spraw wewnętrznych Priti Patel.
W trakcie akcji policyjnej aresztowano 746 podejrzanych. Zarekwirowano ponad dwie tony narkotyków, znaleziono m.in. 54 miliony funtów w gotówce, 55 kradzionych luksusowych samochodó, 77 karabinów, 1800 magazynków z amunicją i cztery granaty.
Według Brytyjskiej Agencji Kryminalnej (NCA), od początku operacji ich funkcjonariusze odebrali już ponad 200 gróźb śmierci. Mimo to akcja jest nadal kontynuowana i prawdopodobnie, dzięki rozszyfrowaniu całego komunikatora, doprowadzi do aresztowań w kolejnych krajach.
Czytaj także: Wyłowili cały arsenał z jeziora. Wielka akcja wojska i saperów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.