Broń, narkotyki i zwierzęta to główny problem Facebooka. Użytkownicy zaczęli bowiem sprzedawać za pomocą Marketplace dosłownie wszystko. Nie zabrakło półnagich ludzi oferujących usługi seksualne w zamian za narkotyki, organów, a nawet mężczyzny, który próbował sprzedać ciężarną dziewczynę za 400 dolarów. Początkowe doniesienia na temat nowości od firmy Marka Zuckerberga przepowiadały, że może ona być zabójcą serwisu aukcyjnego Ebay, jednak szybko okazało się, że musi jeszcze zostać dopracowana.
Facebook twierdzi, że problemem był błąd techniczny. Programiści mają zająć się sprawą i dopracować działanie Marketplace tak, by nie można było oferować tam niczego, co nielegalne. Dodatkowo twórcy usługi chcą, by także użytkownicy zgłaszali niedozwolone przedmioty - informuje portal digitaltrends.com.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.