Datę Wielkanocy wyznacza się w odniesieniu do zjawisk astronomicznych. Błędne jest jednak powszechnie panujące przekonanie, że Wielkanoc wypada w niedzielę po pierwszej wiosną astronomicznej pełni Księżyca. Owszem, zasada ta zazwyczaj działa, ale raz na 19 lat ma miejsce wyjątek.
Wszystko dlatego, że Kościół posługuje się pojęciem kościelnej pełni Księżyca. Wprowadzono je na Soborze Nicejskim w 326 roku. Między pełnią kościelną a astronomiczną może być nawet kilka dni różnicy.
Na tym jednak nie koniec. Istnieje też pojęcie paschalnej pełni Księżyca. Jest to pierwsza kościelna pełnia Księżyca następująca po 20 marca. Znając datę paschalnej pełni Księżyca, można wyznaczyć datę Wielkanocy.
Zobacz też: Wytrawne ciasto z pieczarkami i serem. Podaj na Wielkanoc
Wielkanoc zawsze wypada między 22 marca a 25 kwietnia. Gdyby trzymać się danych astronomicznych, Wielkanoc w 2019 roku wypadałaby 24 marca, ponieważ już 21 marca o godz. 2:43 miała miejsce pierwsza wiosenna pełnia. Astronomiczna wiosna rozpoczęła się niecałe 4 godziny wcześniej, 20 marca o godz. 22:58.
Dlaczego to tak zagmatwane? Trzeba pamiętać o występujących na kuli ziemskiej różnicach czasowych. W różnych miejscach na Ziemi astronomiczna pełnia Księżyca następuje w dwóch różnych dniach. Kościół chce tymczasem, aby Wielkanoc wszędzie odbywała się tego samego dnia. Umożliwia to data paschalnej pełni Księżyca, która jest taka sama na całym świecie.
Datowanie Wielkanocy będzie prostsze? Pojawiają się pomysły, by ustalić stałą datę Wielkanocy. Święto miałoby wypadać zawsze na początku kwietnia. Trudno będzie jednak zmienić zasady, których kościół trzyma się od blisko siedemnastu stuleci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.