Sprawę opisuje wrocławski "Super Express". Przekazano między innymi, że budynek, razem z lokatorami, trafił w ręce parafii w latach 90.
Parafia oczywiście dostawała od mieszkańców czynsz. Lata mijały i wydawało się, że nic nieprzewidzianego się nie wydarzy. Kłopotem okazało się jednak to, że stan budynku z upływem czasu mocno się pogorszył.
Teraz wygląda wręcz fatalnie. W związku z tym parafia zdecydowała się przeprowadzić kapitalny remont. Proboszcz parafii ks. Waldemar Szczugieł uznał natomiast, że mieszkańcy mają opuścić lokale. I to bezpowrotnie! Nowe mieszkania trafią bowiem w ręce innych osób.
Niepotrzebne nerwy lokatorów?
W związku z tą decyzją lokatorzy mocno się zdenerwowali. Jak relacjonuje "SE", wspomniany duchowny twierdzi, że zupełnie niepotrzebnie, bo obiecał pomoc przy szukaniu nowych mieszkań.
Chcą nas wyrzucić, mimo że mieszkamy tu całe życie i inwestujemy w mieszkania. Tak nie można! - grzmią tymczasem lokatorzy, cytowani przez "Super Express".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.