Od poniedziałku Grecja przeżywa kolejny pogodowy dramat. W centralną i zachodnią część Grecji uderzył sztorm Daniel, który przynosi ze sobą niszczycielskie ulewy i porywisty wiatr.
Czytaj także: To będzie zima stulecia?! Eksperci już wiedzą
Już teraz greckie służby donoszą o fatalnej sytuacji w kraju. Pod wodą znalazło się wiele domów i dróg, nie brak niestety także pierwszych ofiar śmiertelnych. W mieście Volos mężczyzna zginął po zawaleniu ściany w jednym z budynków, gdy próbował dostać się do znajdujących się po drugiej stronie krów.
Sztorm Daniel to potężny żywioł
O tym, jak wielką, niszczycielską siłę niesie sztorm Daniel, przekonuje materiał wideo, który pojawił się na portalu X. Pokazuje on olbrzymi sztorm, który atakuje nadmorską miejscowość Agios Ioannis, nieopodal Salonik.
Na filmie widzimy samochód, który został porwany przez wezbrane wody Morza Egejskiego. Pojazd wciąż emituje sygnały świetlne - niestety nie wiadomo, czy ze względu na przebywającą we wnętrzu samochodu osobę, czy też jest to spowodowane uruchomieniem alarmu.
Czytaj także: Przywiązał psa do drzewa. Zostanie za to ukarany
Według najnowszych informacji to nie koniec pogodowego dramatu w Grecji. Już teraz od świata odcięte są tysiące domostw, a sytuacja może się tylko pogarszać. Intensywne opady deszczu mają potrwać do 7 września, a synoptycy przewidują, że w niektórych regionach tego kraju spadnie od 200 do nawet 700 litrów wody na metr kwadratowy. Silne deszcze pojawiają się także na wybrzeżu Bułgarii.