Manewry "Resolute Warrior" są nie tylko demonstracją siły, ale przede wszystkim testem zdolności kooperacji wielonarodowej brygady pod dowództwem kanadyjskiego pułkownika Cedrica Aspiraulta. Ćwiczenia skupiają się na integrowaniu różnorodnych sił i sprzętu wojskowego, aby skutecznie chronić Łotwę i inne kraje regionu przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji, choć nazwa potencjalnego agresora pada rzadko.
Na poligonie w Adazi pojawiła się duża ilość sprzętu wojskowego, w tym kanadyjskie, duńskie i hiszpańskie czołgi Leopard, włoskie Ariete, polskie PT-91 Twardy, hiszpańskie bojowe wozy piechoty Pizarro oraz słoweńskie Peruny. W ćwiczeniach biorą również udział włoskie niszczyciele czołgów Centauro oraz kanadyjskie śmigłowce CH-146 Griffon.
Pokazują, jakie mamy zdolności do wspólnego działania i jak szybko możemy działać – podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową pułkownik Cedric Aspirault. "Pokazują nasze zdolności do wspólnego działania i szybkiej reakcji". Zaznaczył jednocześnie, że jednym z największych wyzwań jest logistyka związana z koordynacją 13 krajów i różnorodnego sprzętu. - Sposobem na złagodzenie tego wyzwania jest zagwarantowanie, że mówimy tym samym językiem — mam na myśli język NATO — że rozumiemy te same rozkazy, rozumiemy ten sam proces planowania — dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Manewry na Łotwie. Rosja obserwuje
Dowódca Wielonarodowej Dywizji Północ, duńska generał Jette Albinus, podkreśliła znaczenie manewrów dla integracji sił Sojuszu. "Ćwiczymy nasze zdolności do odstraszania i obrony Łotwy" – powiedziała PAP. Zapytana, czy Rosjanie obserwują przebieg ćwiczeń, odpowiedziała krótko: "Wiemy, że tak".
Łotewskie władze zwracają uwagę na strategiczne znaczenie ćwiczeń "Resolute Warrior". Wskazują, że ich zadaniem jest nie tylko odstraszanie, ale także pokazanie "jedności i siły" sojuszu.
Obecność NATO na Łotwie sięga 2017 roku, kiedy utworzono Wielonarodową Grupę Bojową pod dowództwem Kanady. W październiku br. podniesiono jej rangę do brygady, co prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs określił jako "przełomowe i największe od pokolenia wydarzenie na rzecz budowania zbiorowej obrony NATO".
Brygada, składająca się z personelu wojskowego z 13 krajów, na stałe stacjonuje na Łotwie i liczy 3000 żołnierzy. Zakończenie jej rozbudowy planowane jest na 2026 rok.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.