Rzymskokatolicka diecezja Katanii uchwaliła trzyletni zakaz udziału rodziców chrzestnych w chrztach. Przywódcy Kościoła twierdzą, że niegdyś kluczowa postać w katolickiej edukacji dziecka straciła całe duchowe znaczenie - podaje "The New York Times".
Zamiast tego rodzice chrzestni mają być okazją dla rodzin, które chcą poprawić swoją sytuację materialną, zdobyć złote łańcuszki i nawiązać korzystne kontakty, czasami z wpływowymi osobami, które mają dziesiątki chrześniaków.
Czytaj także: Pedofilia w Kościele. Abp Gądecki krytykuje Watykan
Rodzice chrzestni członkami mafii
Zdaniem duchownych z Katanii tradycja przydzielania dzieciom rodziców chrzestnych stała się świeckim zwyczajem i metodą wzmacniania nie tylko więzi rodzinnych, ale także więzi z mafią. Rodzicami chrzestnymi często były bowiem osoby powiązane z przestępczością zorganizowaną, które później wykorzystywały swoją rolę.
"To eksperyment" - powiedział o zakazie ks. Salvatore Genchi, wikariusz generalny Katanii. Chociaż duchowny sam jest ojcem chrzestnym co najmniej 15 dzieci, to szacuje, że 99 proc. rodziców chrzestnych w diecezji nie było przygotowanych do tej roli.
Czytaj także: Potężny cios w Kościół. Młodzi ludzie przemówili
Wielu mieszkańców sprzeciwia się decyzji Kościoła. Niektórzy decydują się na zorganizowanie chrztu w innych diecezjach, by uniknąć zakazu. W pobliskim Aci Trezza wymaga się, aby ojcowie chrzestni przysięgali, że są zwykłymi wierzącymi i nie mają kontaktów z mafią.
To szokujące. W naszych sercach wiemy, że ma ojca chrzestnego - powiedziała podczas chrztu swojego syna 21-letnia Jalissa Testa. Chrzest jej dziecka odbył się w pierwszą niedzielę obowiązywania embargo.
Zobacz także: Kościół pod ruinami kościoła. Niezwykłe odkrycie na placu budowy w Wielkiej Brytanii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.