Wielokrotnie rozmawiał z Putinem. Kwaśniewski podaje rok końca wojny
Aleksander Kwaśniewski sporo wie o stosunkach Polski, Ukrainy i Rosji. Były prezydent poznał wschodnią politykę od kuchni i niejednokrotnie rozmawiał z Władimirem Putinem. Teraz mówi, co sądzi o polityce Putina, stosunkach polsko-ukraińskich, wyborach w USA i przewiduje, że wojna skończy się w 2024 roku.
Kwaśniewski ma przede wszystkim duże pretensje do rządzących o ostatnie ochłodzenie stosunków na linii Kijów - Warszawa. Były prezydent uważa, że członkowie gabinetu Mateusza Morawieckiego nie wywiązują się ze swoich zadań.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
Minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau nie jedzie do Kijowa. Najpierw tłumaczy to koronawirusem - byłbym w stanie to zrozumieć. Później opowiada jednak w telewizji, że to wynik dekoniunktury stosunków Ukrainy i Polski. Kto za tę dekoniunkturę odpowiada? PiS! To jest nieodpowiedzialna polityka - mówił na spotkaniu Polska OdNowa w Toruniu Aleksander Kwaśniewski.
Jednocześnie były prezydent wskazuje powód, dla którego Prawo i Sprawiedliwość tak mocno zmieniło kurs na relacje polsko-ukraińskie.
Oni chcą zabrać kilka procent Konfederacji i przyjęli antyukraińską retorykę. To jest zabójcze. Może to doprowadzić do naprawdę poważnych konsekwencji - diagnozuje polityk.
Czytaj także: Odwiedził go Kwaśniewski. Mówi, co zamówił do picia
Kiedy skończy się wojna? Kwaśniewski prognozuje
Były prezydent ocenia też, w jaki sposób może rozwiązać się konflikt Rosji i Ukrainy. Wskazuje, że najpewniej wojna skończy się w 2024 roku.
Są trzy scenariusze. Pierwszy to obalenie Władimira Putina. Prigożyn był blisko. Będzie kolejny. Do władzy może dojść inny nacjonalista, ale będzie można z nim nawiązać kontakt. Drugi scenariusz dotyczy wyeksploatowania arsenału. Rosji kończy się dostęp do technologii, a Ukraina też nie ma nieograniczonych zasobów - prognozuje Kwaśniewski.
Czego dotyczy trzeci, najbardziej prawdopodobny według Kwaśniewskiego, scenariusz?
Amerykanie będą naciskać, aby obydwie strony doszły do porozumienia. Podejrzewam, że Zełenski nie dostanie Krymu, a być może też Donbasu. Putin też nie otrzyma tego, czego chciał. W USA będzie trwała kampania. Wyborcy Bidena i Republikanów mogą domagać się końca tego konfliktu i Stany Zjednoczone nie będą już na wojnę łożyć tak dużych środków - wskazuje prezydent.