Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wieloryb szpieguje dla Rosji. Był w Norwegii, teraz ma nowy cel

Ta historia brzmi jak żart i wydaje się nieprawdopodobna, ale jest całkowicie prawdziwa. Rosjanie wyszkolili wala białego, by szpiegował na rzecz ich kraju. Ten niedawno pływał u wybrzeży Norwegii, teraz był widziany nieopodal Szwecji, na północ od Göteborga. Zwierzę nazwano zabawnie Hvaldimir.

Wieloryb szpieguje dla Rosji. Był w Norwegii, teraz ma nowy cel
Wieloryb Bieługa szpieguje dla Rosji, ostatnio był widziany w Szwecji (Getty Images, Daniel Knighton)

Wal biały to inaczej białucha arktyczna. Niewielki wieloryb z rodziny narwalowatych, który występuje zazwyczaj w wodach arktycznych i subarktycznych. Rzadko zapuszczają się na południe, choć zdarza się, że zawędrują w okolice Nowego Jorku, czy zagubią się w Sekwanie, jak miało to miejsce kilka lat temu.

Jak wszystkie wieloryby, są inteligentne, co postanowiła wykorzystać rosyjska marynarka wojenna. A że w Federacji Rosyjskiej białuchy to zwierzęta bardzo popularne i można spotkać je w oceanariach i parkach rozrywki, ktoś wpadł na pomysł, żeby zwierzę wyszkolić i wykorzystać jako szpiega. I to dosłownie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Świst kul i eksplozje w Rosji. Mieszkańcy zachodnich regionów rzucili się do ucieczki

W Skandynawii zauważono białuchę arktyczną już kilka lat temu. Ssak pojawił się w okolicach Oslo, miał na sobie uprząż i niewielki aparat. Ten został zdjęty, nosił napis "Equipment St. Peterburg", co od razu rzuciło nieco światła na pochodzenie zwierzęcia.

Później udało się ustalić, że białucha najpewniej była szkolona przez Rosjan i przebywała długo w niewoli. Zaobserwowano, że garnie się do ludzi i nie boi się statków. Zwierzakowi nadano nawet imię Hvaldimir. Łącząc w ten sposón słowa "hval" (po norwesku wieloryb) i rosyjskie imię Władimir.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zdaniem Sebastiana Stranda, biologa morskiego z organizacji Onewhale, Hvaldimir w niedzielę był widziany w pobliżu Hunnebostrand w zachodniej Szwecji. Płynął na południe, dość szybko. Widziano go też w okolicach Norwegii, wizytował fiordy w okolicach Oslo.

Wszędzie gdzie się pojawia, ssak jest wielką atrakcją. Ale budzi też obawy, czy znów nie szpieguje dla Rosjan i nie pojawia się w jakimś celu. A norweską stolicę odwiedził właśnie lotniskowiec atomowy USS Gerald Ford.

Norwegowie zdecydowali, że nie będą starali się schwytać Hvaldimira. Rosjanie jego obecności i możliwego szkolenia nie komentują.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić