Donald Trump po objęciu stanowiska prezydenta USA wykonuje wiele ruchów, które mogą być zadziwiające dla ekspertów politycznych. Głośno mówił o przejęciu Grenlandii, czy odzyskaniu Kanału Panamskiego.
Czytaj więcej: Kartony pełne pączków na śmietniku. Warszawiacy oburzeni
Jak podaje CNN, Panama przejęła ten szlak wodny w 1999 roku po negocjacjach z USA. Trump twierdził, że na Kanał Panamski ogromny wpływy mają chińskie firmy. Nie wykluczał użycia siły militarnej lub przymusu ekonomicznego, by przejąć kontrolę nad szlakiem.
Kanał Panamski został zbudowany przez Amerykanów, dla Amerykanów. Został zbudowany ogromnym kosztem amerykańskiej krwi i skarbu. Administracja Cartera oddała go za 1 dolara. Nie daliśmy go Chinom, daliśmy go Panamie i zabieramy go z powrotem - cytuje CBS News słowa Donalda Trumpa z przemówienia w Kongresie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według CNN, amerykańska firma Black Rock kupi dwa porty na krańcach Kanału Panamskiego. Wartość umowy z Chinami to ponad 22,8 mld dol. Działania administracji Trumpa w celu odzyskania kontroli nad Kanałem Panamskim prowadzone są pod przewodnictwem sekretarza stanu Marco Rubio. Gdy prezydent przekazał informację w Kongresie, publiczność zareagowała żywiołowo oklaskami i owacją dla byłego senatora z Florydy.
Powodzenia, Marco - powiedział Trump zwracając się do polityka. Teraz wiemy, kogo winić, jeśli coś pójdzie nie tak - dodał roześmiany prezydent.
Przez Kanał Panamski przechodzi ok. 40 proc. całego ruchu kontenerowego z USA. Mierzy 82 km i znacznie skraca odległość między wschodnim i zachodnim wybrzeżem. Kanał jest m.in. główną trasą gazu LNG. Każdego roku przepływa tam ok. 15 tys. statków, co odpowiada 5 proc. globalnego ruchu na wodach i 6 proc. światowego handlu. Łączy Ocean Atlantycki i Spokojny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.