Szokujące odkrycie czekało na funkcjonariuszy mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej na warszawskim lotnisku Chopina. Pracownicy KAS zatrzymali do rutynowej kontroli obywatela Polski, który po wyjściu z samolotu skierował się do zielonego korytarza "nic do zgłoszenia".
Walizka wypełniona lekami
Funkcjonariusze prześwietlili bagaż za pomocą skanera i zobaczyli, że cała walizka jest wypełniona tabletkami. W bagażu znajdowały się różnego rodzaju produkty lecznicze, m.in. hormony, które stosowane są również jako środki dopingujące.
Łącznie ujawniono 5 660 szt. tabletek oraz 15 szt. wstrzykiwaczy z hormonem — informuje mazowiecka KAS.
Próbował wwieźć ponad 11 tys. tabletek
To nie jedyna próba przemytu na warszawskim lotnisku tego dnia. Obywatel Chin próbował przewieźć ponad 11 tys. tabletek. Mundurowi wykryli, że trzech jego bagażach było aż 10 rodzajów leków w postaci 11 815 szt. tabletek: m.in. przeciwcukrzycowe oraz działające na układ sercowo-naczyniowy.
Funkcjonariusze KAS stwierdzili, że leki były przewożone nielegalnie, ponieważ obaj podróżni nie posiadali wymaganych dokumentów na przywóz tabletek. Leki i wstrzykiwacze zatrzymano, a podróżni zostali ukarani mandatami karnymi.
Maksymalnie 5 opakowań
KAS przypomina, że zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne, bez zezwolenia na własne potrzeby lecznicze, można przywieźć z zagranicy maksymalnie 5 najmniejszych opakowań leku.