Katsiaryna Novikava opisała, że była wielokrotnie bita przez białoruskie służby bezpieczeństwa po tym, jak została zatrzymana w czerwcu 2023 r., mając na sobie jedynie koszulę nocną. Kobieta jest jedną z setek więźniów politycznych w 9,5-milionowym kraju rządzonym przez dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.
"Wszyscy obecni na komisariacie mnie bili. Byłam uderzana także w głowę" – napisała Novikava, opisując, jak była traktowana podczas przesłuchań przez służby reżimu Łukaszenki. Jej relację opublikowano w niezależnych białoruskich mediach.
W sierpniu 2020 r., po reelekcji Łukaszenki na szóstą kadencję, którą opozycja i narody zachodnie zgodnie potępiły i uznały wybory za sfałszowane, Białorusią wstrząsnęły masowe protesty. Według białoruskiego Centrum Praw Człowieka Viasna, od tego czasu władze zatrzymały ponad 35 000 osób, z których wiele było torturowanych. Część osób została zmuszona do wyjazdu z kraju i określona przez władze mianem "ekstremistów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowikava, która brała udział w protestach opozycji, została skazana na sześć i pół roku więzienia za nawoływanie do nienawiści, organizację i przygotowanie akcji rażąco naruszających porządek publiczny lub aktywne w nich uczestnictwo, a także zakłócanie pracy pracownika MSW.
Czytaj także: Łukaszenka idzie śladem Putina. Z celi na front
Jak poinformowała Novikava, jej stan zdrowia pogorszył się po pobiciu i nie otrzymała wymaganej pomocy lekarskiej.
"Spadłam z górnej pryczy łóżka i uderzyłam głową o drewnianą półkę" – napisała Novikava, dodając, że sfotografowano jej obrażenia, ale nie zastosowano żadnego leczenia.
Chociaż większość więźniów politycznych przetrzymywana jest w izolatkach, Novikava stwierdziła, że była przetrzymywana w tej samej celi co Marina Zolatava, redaktorka naczelna największego niezależnego internetowego serwisu informacyjnego w kraju Tut.by, skazana na 12 lat więzienia.
"Listy prawie nigdy nie docierają. Nawet rysunki zostały zakazane" – dodała Novikava.
Czytaj także: Podpadła Łukaszence. Od roku nie ma z nią kontaktu
Viasna oczekuje, że wiadomości Novikavy zostaną zbadane przez Komitet ONZ Przeciwko Torturom.
"List Novikavy rzuca światło na katastrofalną sytuację więźniów politycznych w białoruskich więzieniach" – powiedział The Associated Press Paweł Sapelka z Viasny, dodając, że władze białoruskie wiedzą, że "systemowe zastraszanie, pobicia, odmowa opieki medycznej i izolacja informacyjna są równoznaczne z torturami wobec więźniów politycznych."
W takich warunkach przetrzymywani są kluczowi białoruscy politycy, w tym Wiktar Babaryka, Maria Kolesnikowa, Mikołaj Statkiewicz i Maksym Znak, a od ponad roku nie pojawiła się od nich żadna wiadomość.
Obecnie na Białorusi przetrzymywanych jest 1385 więźniów politycznych, w tym laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki. Viasna poinformowała, że co najmniej sześciu więźniów politycznych zmarło za kratami.
Czytaj także: Łukaszenka wzywa do wojska. Wystarczy jeden SMS
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.