W ostatnich tygodniach za sprawą polityków Lewicy wiele mówi się na temat wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia. Pomysł posłów szybko zyskał poparcie społeczne, ponieważ podobne rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje już m.in. w Bułgarii, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Irlandii, Litwie, Łotwie, Słowacji czy na Węgrzech.
Jednocześnie w trakcie debaty podnoszono argument, że to właśnie 24 grudnia zazwyczaj jest dniem, w którym Polacy najchętniej decydują się na wzięcie wolnego. Sama produktywność w wigilię również jest znacznie niższa. Odpowiedzią ma być zatem wprowadzenie kolejnego dnia wolnego, który mógłby pojawić się jeszcze w tym roku.
Mimo to są osoby, które negatywnie spoglądają w kierunku dodatkowego niepracującego w roku. Jak podkreślają w swojej opinii do poselskiego projektu ustawy Pracodawcy RP, tego typu rozwiązanie może negatywnie odbić się na stanie wyposażenia sklepów, których półki przed świętami będą świecić pustkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracodawcy RP ostrzegają przed niepracującą wigilią
Dzień wolny może doprowadzić do zatrzymania wielu procesów produkcyjnych czy logistycznych, co może oznaczać zatrzymanie wielu procesów produkcyjnych czy logistycznych, co może prowadzić do mniejszych zysków. Przedsiębiorstwa planują swoją produkcję i muszą dostosowywać swoje plany do zmienionego kalendarza. Zakłócenia w łańcuchach dostaw z kolei mogą doprowadzić do niedoborów towarów – oceniają Pracodawcy RP w opinii do poselskiego projektu ustawy.
W związku z zaproponowaną zmianą Pracodawcy RP wystosowali własną kontrpropozycję polegającą na usunięciu w zamian za niepracującą wigilię jednego dnia wolnego w postaci 6 stycznia i Święta Trzech Króli lub Święta Pracy 1 maja. Ma być to kompromis zadowalający obie strony.
Skoro przodkowie pracowali na to, aby obecnie 1 maja był dniem wolnym, to pojawia się pytanie, kto zapracuje na to, aby w przyszłości nasze dzieci i wnuki mogły cieszyć się dobrobytem w naszym kraju – dodają Przedsiębiorcy RP.